Polacy ruszą po brytyjskie paszporty. #PisząoPolsce i Brexicie

[object Object]
piszaopolsce.jpgTVN24 BiS
wideo 2/27

Coraz więcej polskich imigrantów pracujących w Wielkiej Brytanii rozważa coś, o czym jeszcze niedawno nawet nie myślało, czyli ubieganie się o brytyjskie obywatelstwo - pisze "The Wall Street Journal".

- Wielka Brytania jest moim domem, nie Polska - powiedział amerykańskiemu dziennikowi Krzysztof Piorek, menedżer hotelu, który na Wyspy wyemigrował w 2005 roku. Prawo do brytyjskiego obywatelstwa przysługuje mu od 2001 roku, ale nigdy nie rozważał złożenia wniosku. Przez lata ciężko pracował na swój sukces, w końcu zainwestował w hotel i restaurację w Portaferry niedaleko Belfastu.Widmo wyjściaPomimo że Piorek pracuje w Wielkiej Brytanii od ponad dekady, to obawia się, że w przypadku Brexitu jego prawo pobytu może zostać cofnięte i wówczas musiałby opuścić Zjednoczone Królestwo. Zamierza więc złożyć wniosek o przyznanie obywatelstwa. "WSJ" pisze, że w Wielkiej Brytanii mieszka ok. 850 tys. Polaków, którzy stanowią tam największą grupę imigrancką. W 2012 i 2013 roku imigranci z Polski złożyli najwięcej wniosków o prawo stałego pobytu, wyprzedzając Rumunów i Bułgarów. "Tak jak Piorek wielu mieszkańców z byłych państw komunistycznych rozważa wystąpienie o brytyjskie obywatelstwo, możliwość otwartą dla tych, którzy, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii od co najmniej 6 lat" - wyjaśnia "WSJ".Imigranci, którzy mieszkają na Wyspach krócej i nie mogą złożyć wniosku, żyją w niepewności - dodaje dziennik. Mate Miklosovics, Węgier mieszkający w Wielkiej Brytanii od czterech lat, ma nadzieję, że w przypadku Brexitu po prostu zwiększy się biurokracja. Jeśli każą mu wyjechać, przeniesie się do USA lub Kanady. Na Węgry wracać nie zamierza.Mieszkańcy Londynu zgodnie przyznają, że jeśli dojdzie do wyjścia z Unii Europejskiej, to stolica może stracić na swoim kosmopolitycznym i światowym charakterze. - Brexit będzie namacalnym dowodem, że nie jestem już mile widziany - powiedział w rozmowie z "WSJ" Mikołaj Szajna, 33-letni Polak mieszkający w Londynie.Nadciągają Polacy"WSJ" pisze, że z powodu ogromnej liczby imigrantów Brytyjczycy zaczęli się czuć coraz mniej związani z Europą kontynentalną. Czując się coraz mniej komfortowo w swoim kraju obwiniali członkostwo w UE o to, że do ich kraju w nieskrępowany sposób napłynęło tyle ludzi z Europy Wschodniej."WSJ" zauważa, że Polacy i Węgrzy ruszyli na Wyspy w 2004 roku po rozszerzeniu UE o blok państw wschodnioeuropejskich. Londyn nie zabezpieczył się przed migracjami i dał od razu pełny dostęp imigrantom do rynku pracy.

Autor: mtom / Źródło: Wall Street Journal

Raporty: