Dwaj Polacy z Trydentu pozwali do sądu ksenofobiczną Ligę Północną. Partia umieściła ich wizerunki na swoim plakacie wyborczym, w którym nawoływała do "oczyszczenia placów" z imigrantów, których uważa za przestępców. O całej sprawie pisze "Corriere della Sera".
Dariusz Grzegorski i Marek Sawicki wynajęli adwokatów i skarżą koalicyjną włoską partię za zniesławienie.
Plakatowa afera
Liga przygotowała plakat przed niedzielnymi wyborami samorządowymi w Trydencie. Ma on oczernić przewodniczącego lokalnych władz Lorenzo Dellaia. Widnieją na nim dwa zdjęcia.
Pierwsze przedstawia grupę mężczyzn, w tym Polaków, stojących na skwerze. Opatrzone jest komentarzem "Dellai zrujnował place". Druga przedstawia park z pomnikiem i hasło "My je wyczyścimy".
"Muszę zdecydować, czy pozostanę w Trydencie. Szukam pracy, a te plakaty nie pomagają mi jej znaleźć. Dariusz Grzegorski
Polacy oburzeni
"Czuję się potraktowany jak przestępca" - cytuje jednego z Polaków "Corriere della Sera". Adwokaci Dariusza Grzegorskiego i Marka Sawickiego pozwali szefa Ligi Północnej w Trydencie za zniesławienie i obrazę. Domagają się też odszkodowania i natychmiastowego usunięcia plakatów.
Z tym ostatnim może być problem, bo sędzia zajmie się sprawą dopiero pod koniec listopada. Póki co plakaty wiszą i utrudniają życie Polakom. - Muszę zdecydować, czy pozostanę w Trydencie. Szukam pracy, a te plakaty nie pomagają mi jej znaleźć - powiedział dziennikarzom Dariusz Grzegorski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lega Nord