Rebekah Gregory w 2013 r. została poważnie ranna w zamachu bombowym w czasie maratonu w Bostonie. Od tamtego czasu przeszła kilkanaście operacji, jednak jej nogi nie udało się uratować; konieczna była amputacja. Gregory nie straciła jednak determinacji i radości życia. Kilka dni temu opuściła szpital i już zapowiada, że w przyszłym roku pobiegnie w bostońskim maratonie.
W wyniku zdetonowania bomb na mecie maratonu w Bostonie zginęły trzy osoby, a 264 zostały ranne. Była wśród nich 26-letnia wtedy Rebekah Gregory.
Kobieta bardzo długo walczyła, by ocalić nogę. Przeszła kilkanaście operacji i przez ponad rok musiała walczyć z bólem. Na amputację zdecydowała się dopiero na początku listopada.
Przez cały czas wspierał ją mąż, a Rebekah nie traciła optymizmu. Założyła na Facebooku stronę Rebekah Gregory New Day New Hope, na której opisuje przebieg leczenia i pokazuje, że nawet do najcięższych przeżyć można podchodzić z dystansem.
Za rok znowu pobiegnie?
Kilka dni temu Gregory opuściła szpital. W rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że nie może się doczekać zdjęcia szwów i pierwszych przymiarek protezy.
- Prognozy są doskonałe. Zgodnie z nimi w przyszłym roku zobaczycie, jak biegnę w maratonie w Bostonie - zapowiedziała.
Jak pokazują jej wpisy na Facebooku, 24-latka nie marnuje czasu. "Dwa tygodnie temu o tej porze miałam amputowaną nogę. A dzisiaj.. właśnie skończyłam morderczy trening na siłowni. Jedyną osobą, która może cię powstrzymać od osiągnięcia tego, co chcesz, jesteś ty sam. Nie żyj życiem pełnym wymówek" - napisała w poniedziałek.
Autor: kg//gak / Źródło: FOX News
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Rebekah Gregory'a New Day New Hope