Po ponad roku uzgodnili rząd

 
BiH pozostaje bez rządu od wyborów, które odbyły się w październiku 2010 r.TVN24

Przywódcy sześciu największych partii politycznych Bośni i Hercegowiny porozumieli się w środę w sprawie utworzenia rządu centralnego. Premierem ma być, po raz pierwszy od zakończenia wojny w 1995 roku, przedstawiciel społeczności chorwackiej.

Bośnia i Hercegowina (BiH) pozostaje bez rządu od wyborów parlamentarnych, które odbyły się na początku października 2010 roku. Podejmowane wielokrotnie próby stworzenia rządu kończyły się dotąd niepowodzeniem.

Media BiH informują, że podczas trzygodzinnego spotkania przywódców partii politycznych w Sarajewie osiągnięto także porozumienie w sprawie budżetu państwa na przyszły rok i w kwestii ustaw mających utorować BiH drogę do wystąpienia o członkostwo w Unii Europejskiej. Szczegółów nie podano.

Nikt nie dostał wszystkiego przewodniczący serbskiego Związku Niezależnych Socjaldemokratów Milorad Dodik

Na konferencji prasowej po sarajewskim spotkaniu przywódcy polityczni poinformowali, że kandydata na premiera zgłosi główna partia społeczności chorwackiej - HDZ (Chorwacka Wspólnota Demokratyczna w BiH). Szef tej partii Dragan Czović zapowiedział, że nazwisko kandydata zostanie ogłoszone w czwartek.

"Nikt nie dostał wszystkiego"

Oczekuje się, że Prezydium Bośni i Hercegowiny (pełniące rolę kolegialnego szefa państwa) desygnuje nowego premiera jeszcze w tym roku. Czović nie wykluczył, że to on stanie na czele rządu. Jego partii ma też przypaść resort sprawiedliwości.

Partie bośniackich Muzułmanów obsadzą resorty spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, obrony i transportu. Partie bośniackich Serbów wyznaczą ministrów finansów, spraw cywilnych i handlu zagranicznego.

Spośród sześciu partii, które zawarły porozumienie, tylko Socjaldemokratyczna Partia Bośni i Hercegowiny, na której czele stoi Zlatko Lagumdżija, jest formacją wieloetniczną. Nie wiadomo na razie, za jakie resorty będzie odpowiadać.

- Nikt nie dostał wszystkiego - powiedział po spotkaniu przewodniczący serbskiego Związku Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) Milorad Dodik. Agencja APA pisze, że SNDS bardzo zależało na resorcie spraw zagranicznych. Dodik odnotował natomiast z satysfakcją, że porozumienie osiągnięto bez pomocy przedstawicieli społeczności międzynarodowej.

55-letni Czović był w latach 1998-2001 wicepremierem i ministrem finansów BiH. W latach 2002-2005 reprezentował też bośniackich Chorwatów w trzyosobowym Prezydium BiH.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24