Piorun kulisty zniszczył centralę pogotowia ratunkowego w Libercu, na północy Czech, i poważnie wystraszył pracowników placówki - podało czeskie radio publiczne.
Według informacji rozgłośni piorun wpadł do dyspozytorni, przeleciał przez pomieszczenie, zniszczył komputery, odbił się od sufitu, a w końcu zniknął, dotykając podłogi.
Silne nawałnice w Czechach
Piorun wpadł do dyspozytorni, przeleciał przez pomieszczenie, zniszczył komputery, odbił się od sufitu, a w końcu zniknął, dotykając podłogi Relacja czeskiego radia publicznego
Z powodu tego niecodziennego zjawiska meteorologicznego awarii uległ cały system informatyczny, a karetki kierowano do potrzebujących, korzystając z telefonów komórkowych. System udało się uruchomić dopiero po kilku godzinach z pomocą specjalistów.
Spowodowane przez piorun szkody wyceniono na 250 tys. koron (ok. 40 tys. zł).
W nocy z soboty na niedzielę przez Czechy przeszły bardzo silne nawałnice. Wiatr łamał drzewa, przewracał słupy energetyczne, a pioruny wywołały kilka pożarów. Czescy meteorologowie zapowiadają dalsze burze na noc z niedzieli na poniedziałek.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu