Żona prezydenta Argentyny oficjalnie rozpoczęła kampanię prezydencką. Zdaniem komentatorów Cristina Kirschner ma duże szanse na zwycięstwo.
Obecna Pierwsza Dama przestawiła swój program wyborczy na wiecu w La Placie. Zapowiedziała, że chce kontynuować rozpoczęte przez męża reformy. Będzie się też starać ustabilizować sytuację wewnętrzną w kraju. Argentyna nadal odczuwa skutki załamania finansowego sprzed sześciu lat.
"Pani Ka" - bo tak jest nazywana przez Argentyńczyków - ma duże szanse na zwycięstwo. Gdyby jej się to udało, byłaby drugą kobietą na tym stanowisku. Wcześniej prezydentem w latach 70. była trzecia żona Juana Perona - Isabel.
Pani Krichner budzi duże emocje wśród Argentyńczyków. Porównuje się ją do Hilary Clinton, która z kolei chce zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wielu widzi w niej także nową Evite Peron. Czy uwierzą w obietnice charyzmatycznej Pani Ka przekonamy się już w październiku.
Cristina Elizabeth Fernandez de Kirchner jest absolwentką wydziału nauk prawnych i społecznych uniwersytetu w La Placie. Już podczas studiów udzielała się politycznie w peronistowskiej Partii Sprawiedliwości. W latach 1989-1995 roku zasiadała w lokalnych władzach prowincji Santa Cruz. W 1995 r. została deputowaną, dwa lata później dostała się do Senatu.
Za Nestora Kirchnera - swego kolegę ze studiów - wyszła w 1975 roku. Mają dwójkę dzieci - syna Maximo i córkę Florencię.
W 2003 roku Cristina aktywnie wspierała męża podczas kampanii prezydenckiej. Nieoficjalnie pełniła także funkcję jego ambasadora i rzecznika.
Źródło: APTN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: APTN/PAP/EPA Martin Zabala