Na Bałtyk wyruszyło pięć niedużych okrętów NATO w ramach działań wsparcia sojuszników w Europie Wschodniej w związku z kryzysem ukraińskim - przekazało dowództwo Sojuszu.
Na morze płyną cztery trałowce służące do oczyszczania akwenów oraz stawiania min w morzu oraz jednostka zabezpieczająca. Okręty będą ćwiczyły wspólnie. Są to jednostki pływające pod banderą Norwegii, Holandii, Belgii i Estonii.
Polska chroniona z powietrza
Wraz z decyzją o wpłynięciu na Bałtyk okrętów, inny sojusznik Polski w NATO - Kanada - poinformował w czwartek o tym, że do Łaska przylecą, by bronić przestrzeni powietrznej nad Wisłą myśliwce Cf-18. Będzie to sześć maszyn, którym towarzyszy 20 oficerów i specjalistów lotnictwa.
Polska jest też wspierana przez amerykańskie siły powietrzne. 12 amerykańskich samolotów F-16 od 14 marca stacjonuje w bazie lotnictwa w Łasku, w ramach wsparcia w związku z sytuacją na Ukrainie.
Większą obecność sił NATO w Europie Środkowo-Wschodniej Sojusz zapowiedział już w środę. Wtedy wysłanie sił "lądowych, powietrznych i morskich w ciągu kilku dni" w ten region kontynentu zapowiedział szef Sojuszu, Anders Fogh Rasmussen.
Jak podkreślił, jest to związane z kryzysem ukraińskim.
Autor: adso//gak / Źródło: UNIAN, tvn24.pl