Używanie Pegasusa pod lupą komisji śledczej Parlamentu Europejskiego

Wojtunik 2
Wojtunik: stosowanie Pegasusa wobec obywateli własnego państwa legalnie jest niemożliwe
Źródło: TVN24
Komisja śledcza zajmie się używaniem "oprogramowania szpiegowskiego Pegasus i podobnego" przez rządy państw UE i zbada, czy było ono wykorzystywane do celów politycznych, np. przeciwko dziennikarzom, politykom i prawnikom - poinformował w czwartek Parlament Europejski.

"38-osobowa komisja śledcza do zbadania sprawy używania oprogramowania szpiegowskiego Pegasus i podobnego zbada domniemane naruszenia prawa UE w związku z używaniem oprogramowania inwigilacyjnego m.in. przez Węgry i Polskę" - głosi komunikat PE.

"Kadencja komisji śledczej (art. 208) wynosi 12 miesięcy i może być dwukrotnie przedłużona o okresy trzymiesięczne. (...) Komisja śledcza bada przypadki domniemanego naruszenia lub niewłaściwego administrowania przy wdrażaniu prawa UE" - informuje PE w oświadczeniu.

Wojtunik 1
Były szef CBA: procedura zakupu Pegasusa jest zaprzeczeniem niezależności
Źródło: TVN24

Problem nie polski, a światowy

Wcześniej w czwartek w Parlamencie Europejskim odbyło się wysłuchanie publiczne w sprawie "skandalu dotyczącego oprogramowania szpiegującego Pegasus i jego wpływu na demokrację w Unii Europejskiej". Uzgodniono, że niewłaściwe użycie oprogramowania szpiegowskiego nie jest problemem polskim i węgierskim, a ogólnoeuropejskim i światowym.

W środę poinformowano o wszczęciu śledztwa w sprawie Pegasusa przez Parlament Europejski.

Pod koniec grudnia agencja Associated Press podała, powołując się na ustalenia grupy Citizen Lab, że za pomocą oprogramowania Pegasus, opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group Technologies, inwigilowani byli adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek, a także senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza w czasie, gdy w 2019 roku był szefem sztabu wyborczego KO.

Oglądaj TVN24 w internecie w TVN24 GO

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: