Życie głównego świadka zabójstwa opozycjonisty Borysa Niemcowa jest zagrożone - oświadczył prokurator generalny Ukrainy Wiktor Szokin. Annie Durickiej przydzielono ochronę. Śledczy wszczęli dochodzenie w sprawie pogróżek. Tymczasem w Moskwie działacze partii Parnas, do której należał Niemcow, nie zamierzają składać broni. Zapowiadają zorganizowanie Marszu gniewu i godności 19 kwietnia.
23-letnia Anna Duricka, życiowa partnerka Borysa Niemcowa i główny świadek jego zabójstwa w Moskwie, zawiadomiła milicję, że nieznani sprawcy grożą jej śmiercią. Duricka przebywa z rodzicami w Białej Cerkwi pod Kijowem. Śledczy nie ujawniają, w jaki konkretnie sposób jej grożono.
Prokurator generalny Ukrainy Wiktor Szokin oświadczył, że śledczy podjęli "kroki w celu ochrony życia i zdrowia" świadka zabójstwa Niemcowa.
- Zarządziłem o przydzieleniu Durickiej ochrony osobistej. Zadanie to będą pełnić funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa - mówił Wiktor Szokin.
Milicja w Białej Cerkwi wszczęła dochodzenie w sprawie pogróżek.
Wcześniej Duricka zrezygnowała z rosyjskiego programu ochrony świadków.
Będzie marsz?
Po zabójstwie Borysa Niemcowa jego współpracownicy nie zamierzają składać broni. 19 kwietnia zamierzają przeprowadzić w centrum Moskwy Marsz gniewu i godności. Organizatorem akcji jest m.in. partia Niemcowa Parnas oraz ruch Solidarność.
- Zawiadomimy w tej sprawie władze Moskwy i będziemy nalegać na zorganizowanie marszu w centrum stolicy - mówił aktywista Solidarności Piotr Carkow.
Demonstracja 19 kwietnia ma zastąpić odwołany marsz sprzeciwu wobec polityki Władimira Putna i wojny na wschodzie Ukrainy, zaplanowany na 1 marca.
Po zabójstwie Niemcowa, który został zastrzelony na Moście Moskworieckim 27 lutego, marsz protestacyjny został odwołany. Przeciwnicy władz na Kremlu zorganizowali manifestację żałobną upamiętniającą zamordowanego lidera opozycji.
- Sytuacja polityczna i gospodarcza, w związku z którą zamierzaliśmy organizować marsz 1 marca, nie zmieniła się, wręcz przeciwnie. W związku z zabójstwem Borysa Niemcowa nasza chęć protestów umocniła się - mówił Siergiej Dawidis, jeden organizatorów akcji protestacyjnej, cytowany przez rosyjski opozycyjny portal grani.ru.
- Podczas uroczystości pogrzebowych Niemcowa wielu opozycjonistów mówiło o konieczności zapomnienia wszystkich sprzeczności, urazów i ambicji i zwieraniu szeregów - komentował plany zorganizowania manifestacji w dniu 19 kwietnia rosyjski historyk Andriej Zubow.
- Jeśli ludzie w Rosji opamiętają się i zauważą, że śmierć i terror mogą przyjść do ich domów, jeśli przeanalizują wydarzenia na wschodzie Ukrainy i zaczną dostrzegać kryzys gospodarczy w kraju, wtedy możliwe będzie realizowanie scenariusza przeciwstawianiu się władzy na Kremlu - zaznaczył.
Autor: tas//gak / Źródło: grani.ru, Radio Swoboda