- Proszę, byście czuwali nad tym, aby religijność ludowa nie była instrumentalnie wykorzystywana przez mafię, bo wtedy zamiast być środkiem miłującej adoracji, staje się narzędziem zdemoralizowanej ostentacji - apelował papież Franciszek w sobotę do wiernych zgromadzonych w katedrze w Palermo na Sycylii.
Papież Franciszek przemawiał w sobotę do duchowieństwa oraz wiernych zebranych w Palermo na Sycylii. Podkreślił, że pobożność ludowa nie może być narzędziem mafii. Za niedopuszczalne uznał to, że procesje religijne zatrzymują się przed domami mafijnych bossów.
Papież mówił o powszechnej na wyspie pobożności, jako "skarbie, który należy pielęgnować i chronić, bo ma w sobie siłę ewangelizacyjną".
"Narzędzie zdemoralizowanej ostentacji"
Franciszek odniósł się bezpośrednio do licznych przypadków, gdy wierni oddawali hołd mafii, co miało miejsce zarówno na Sycylii, jak również w rejonie Neapolu czy Kalabrii - terenach silnej obecności gangów przestępczości zorganizowanej.
Przypomniał procesję Matki Bożej, która zatrzymała się i kłaniała przed domem szefa mafii. - Tak absolutnie być nie może - podkreślał.
- Proszę, byście czuwali nad tym, aby religijność ludowa nie była instrumentalnie wykorzystywana przez mafię, bo wtedy zamiast być środkiem miłującej adoracji, staje się narzędziem zdemoralizowanej ostentacji - apelował do duchowieństwa.
Pierwsza błogosławiona ofiara mafii
Papież modlił się także przy grobie błogosławionego księdza Pino Puglisiego, który został zamordowany 25 lat temu przez cosa nostrę i jako pierwszy został wyniesionym na ołtarze męczennikiem - ofiarą mafii. Wcześniej Franciszek złożył kwiaty w miejscu, gdzie zastrzelono duchownego, w peryferyjnej dzielnicy Brancaccio, w której był proboszczem i gdzie mieszkał.
Franciszek odwiedził także dom kapłana i spotkał się tam z dwoma jego braćmi.
Autor: est/tr / Źródło: PAP