W spotkaniu z Franciszkiem, z którego pochodzi komentowane nagranie, we włoskim Loreto, uczestniczyły w poniedziałek tysiące wiernych.
Na fragmencie nagrania, które zdobyło dużą popularność w internecie, papież kolejno wita się z każdym podchodzącym, ściskając dłonie, jednak odmawia gestu pocałowania pierścienia. Franciszek energicznym ruchem odsuwa dłoń za każdym razem, kiedy wierny przyklękał i chce ucałować papieski pierścień.
Korespondent BBC w Rzymie James Reynolds zwraca jednak uwagę, że nagranie to tylko wycinek, a w kolejce do powitania papieża stało ponad sto osób. Jak pisze, w ciągu pierwszych dziesięciu minut kilkadziesiąt osób pochyliło się, by pocałować pierścień, a Franciszek nie oderwał dłoni. Później jednak kolejka zaczęła poruszać sie szybciej, a papież zaczął odsuwać dłoń. Nagranie z tej właśnie części spotkania stało się tak gorąco komentowane.
Całowanie pierścienia Rybaka, jednego z symboli władzy papieskiej, jest wielowiekową tradycją. Pierścieniem tym od XIII wieku papieże także sygnują mniej oficjalne dokumenty i prywatną korespondencję.
"Jest namiestnikiem Chrystusa, a nie rzymskim cesarzem"
Zachowanie papieża wzbudziło szereg komentarzy między innymi w mediach społecznościowych.
Krytycznie nastawiony do papieża konserwatywny portal LifeSiteNews określił wydarzenie jako "niepokojące". Z kolei biograf Franciszka Austen Ivereigh napisał na Twitterze, że papież "chce dialogu z wiernymi, a nie traktowania go jak świętej relikwii".
"Jest namiestnikiem Chrystusa, a nie rzymskim cesarzem" - dodał Ivereigh.
No one is made to feel bad. He greets them warmly, as human beings. He’s making sure that they engage with him, not treat him like a sacred relic. He’s the Vicar of Christ, not a Roman emperor. https://t.co/d0QwdsRjvo— Austen Ivereigh (@austeni) March 25, 2019
- To absurdalne i nie ma nic wspólnego z tradycją - skomentował w rozmowie z agencją Reutera jezuita Russell Pollitt, dodając, że tradycja całowania pierścienia jest zaczerpnięta z monarchii.
Także watykańscy obserwatorzy zaznaczają, że zarówno papież Benedykt XVI, jak i Jan Paweł II nie lubili zwyczaju całowania ich dłoni, przynajmniej podczas wizyt z setkami wiernych i związanych z nimi długimi kolejkami, w których ustawiali się katolicy.
- Czasem papież akceptuje to, czasem nie. To proste - mówi pragnący zachować anonimowość bliski współpracownik Franciszka, zaznaczając, że był "rozbawiony" reakcjami związanymi z wydarzeniem.
Jak do tej pory Watykan nie odniósł się do tej sytuacji.
Papieska wizyta w Loreto
Papież do Loreto w środkowych Włoszech przybył w poniedziałek rano z kilkugodzinną wizytą.
Po raz pierwszy od 162 lat papież odprawił mszę w środku Świętego Domku w tamtejszym sanktuarium. Zbudowany z kamienia Święty Domek jest - według tradycji - częścią domu z Nazaretu, w którym urodziła się Maryja i gdzie w dzieciństwie mieszkał Jezus. Kamienie domu zostały przewiezione do Włoch w XIII wieku.
Po raz ostatni mszę w centralnej części sanktuarium loretańskiego odprawił papież Pius IX w 1857 roku. Miejsce to jest celem pielgrzymek milionów wiernych.
To dziewiąta wizyta zwierzchnika Kościoła katolickiego w ostatnich dekadach w Loreto. Byli tam także święty Jan XXIII, święty Jan Paweł II, który odwiedził to miejsce pięć razy, a także Benedykt XVI.
Autor: akw//now / Źródło: Reuters, PAP, BBC