Niemieckie szpitale szykują się na piątą falę pandemii wywołaną głównie nowym wariantem koronawirusa omikron - przekazał w poniedziałkowej publikacji "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Omikron został już wykryty we wszystkich niemieckich krajach związkowych.
- Liczba zakażonych, którzy musieli być hospitalizowani z ciężkimi objawami COVID-19, spadła w dniach poprzedzających święta Bożego Narodzenia - powiedział doktor Cihan Celik z kliniki w Darmstadt. - Pacjenci w obecnej, czwartej fali, są zwykle młodsi, mogą być więc na ogół szybciej wypisywani - dodał.
Wszystkie łóżka na oddziale intensywnej terapii są w tej klinice zajęte. - Tam niższy wiek chorych ma odwrotny skutek. Młodsi pacjenci leżą dłużej, ponieważ ich organizmy dłużej zmagają się z wirusem. Jednak pozytywne efekty szczepień są wyraźnie widoczne - ocenił Celik. - Pomimo rekordowej liczby hospitalizacji w Hesji pozostaje ona o połowę mniejsza niż rok temu w szczycie drugiej fali - mówił.
Omikron wykryty we wszystkich krajach związkowych
Od kilku dni widoczny jest w RFN spadek tygodniowej zapadalności, osiągając przed Bożym Narodzeniem poziom 280 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Miesiąc wcześniej zapadalność sięgała prawie 500. W całym kraju spada również liczba pacjentów z koronawirusem, leczonych na oddziałach intensywnej terapii. W okresie Bożego Narodzenia było ich łącznie 4201, o około 700 mniej niż na początku grudnia - podał "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Choć większość infekcji nadal jest powodowana przez wariant delta koronawirusa, to liczba wykrytych przypadków omikrona znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach - poinformował Instytut im. Roberta Kocha (RKI). Omikron został już wykryty we wszystkich niemieckich krajach związkowych.
- Wiemy, czego się spodziewać w związku z omikronem - stwierdził Celik. - Piątej fali nie da się uniknąć, będzie za nią odpowiedzialny głównie ten wariant - dodał lekarz, który ma nadzieję, że środki podjęte przez rząd federalny i władze krajów związkowych będą opóźniać nadejście piątej fali jak najdłużej. - Najgorszy czas na falę omikrona byłby natychmiast po fali obecnie opadającej, kiedy oddziały intensywnej terapii są nadal pełne - podkreślił Celik.
Lekarz wyznał, że nie liczy na to, iż infekcja omikronem będzie miała łagodniejsze objawy u pacjentów. Według Celika wariant ten rozprzestrzenia się gwałtownie także wśród osób zaszczepionych i tych, którzy przechorowali COVID-19. - Osoby zaszczepione, zwłaszcza trzecią dawką, są dobrze chronione przed ciężkim przebiegiem infekcji - podkreślił lekarz. - Ale gdy zachorowalność gwałtownie wzrośnie w całej populacji, wiele osób będzie musiało być ponownie leczonych w szpitalach, nawet jeśli odsetek hospitalizacji pozostanie niższy - dodał.
2022 rok zacznie się niespokojnie w wielu klinikach
Niemieckie Stowarzyszenie Szpitali zakłada, że 2022 rok zacznie się niespokojnie w wielu klinikach. - Z jednej strony personel jest bardzo zestresowany i zmęczony po prawie dwóch latach. Z drugiej strony na oddziałach intensywnej terapii nadal przebywa wielu pacjentów z COVID-19. Ponadto musimy liczyć się z tym, że omikron spowoduje również więcej zachorowań wśród personelu i to pomimo bardzo wysokich wskaźników szczepień i dawek przypominających - powiedział Gerald Gass, przewodniczący stowarzyszenia. Oczekuje, że rząd federalny wkrótce wdroży ogólny obowiązek szczepień przeciwko koronawirusowi.
Celik ma nadzieję, że nadchodząca piąta fala będzie ostatnią i że po niej nie nastąpią już kolejne agresywne mutacje patogenu. Jak stwierdził, ważne jest, aby luki w szczepieniach populacji zostały jak najszybciej zapełnione. - Nie tylko cierpliwość większości zaszczepionej populacji, ale także odporność personelu medycznego dochodzi do granic - podkreślił.
Źródło: PAP