Po zamachu w Kaszmirze, w którym zginęło 26 turystów, napięcie między Indiami a Pakistanem gwałtownie wzrosło. Indie oskarżają sąsiada o wspieranie sprawców ataku, Islamabad odrzuca zarzuty i mobilizuje siły zbrojne.
- Po zamachu w Kaszmirze Indie i Pakistan wprowadziły działania odwetowe, takie jak zamykanie granic, wydalanie dyplomatów i anulowanie umów bilateralnych.
- Pakistan ogłosił stan najwyższej gotowości wojskowej, a w poniedziałek minister obrony Pakistanu Khawaja Muhammad Asif ocenił, że inwazja sąsiednich Indii jest "nieuchronna". Kilka godzin później wycofał się z tej wypowiedzi,
Przed sześcioma dniami doszło do ataku terrorystycznego na turystów w Kaszmirze. Zginęło 26 osób. Indie oskarżyły Pakistan o powiązania ze sprawcami zamachu, co Islamabad zdecydowanie odrzuca.
Atak wywołał w Indiach wezwania do podjęcia działań przeciwko Pakistanowi, w którym większość stanowią muzułmanie. Indie oskarżają Pakistan o wspieranie rebeliantów w Kaszmirze - regionie, do którego roszczą sobie prawa oba państwa i o który stoczyły już dwie wojny - przypomniał Reuters.
- Wzmocniliśmy siły, ponieważ (inwazja Indii - red.) jest teraz nieuchronna. W tej sytuacji trzeba podjąć pewne strategiczne decyzje i zostały one podjęte – powiedział minister Asif. Oznajmił, że armia poinformowała rząd o możliwości ataku ze strony Indii, lecz - jak podkreśliła agencja - nie wyjaśnił, dlaczego dowództwo armii oceniło, że "inwazja jest nieuchronna".
Kilka godzin później minister stwierdził, że nie powiedział, iż wojna zacznie się w ciągu najbliższych dni. - Myślę, że zostało to źle zinterpretowane - tłumaczył w rozmowie ze stacją telewizyjną Geo. Dziennikarze "zapytali o prawdopodobieństwo wojny, na co odpowiedziałem, że najbliższe dwa do trzech dni będą kluczowe. (...) Jeżeli nic się nie wydarzy, to bezpośrednie zagrożenie minie" - dodał.
Asif podkreślił, że inne kraje w regionie starają się załagodzić sytuację. - Pakistan jest w stu procentach gotowy stawić czoła każdej sytuacji bojowej, jeśli suwerenność kraju zostanie zagrożona lub jeśli zostanie mu narzucona wojna – zadeklarował.
Po ataku w Kaszmirze Indie zidentyfikowały dwóch podejrzanych bojowników jako Pakistańczyków. Islamabad zaprzeczył, jakoby miał odegrać jakąkolwiek rolę w zamachu i wezwał do neutralnego śledztwa.
Mocarstwa atomowe
Indie i Pakistan, mocarstwa atomowe, przerzucają się w ostatnich dniach oskarżeniami i podejmują wzajemne działania odwetowe. Po zamachu Indie zamknęły granicę lądową z Pakistanem, anulowały umowę o podziale wody i obniżyły rangę stosunków dyplomatycznych. Pakistan wydalił indyjskich dyplomatów i doradców wojskowych, unieważnił wizy dla obywateli Indii i zamknął przejście graniczne z sąsiednim krajem. Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała oba państwa do zachowania "maksymalnej powściągliwości".
Sporny region Kaszmiru, zamieszkany głównie przez muzułmanów, należy częściowo do Indii, a częściowo do Pakistanu. Dotychczas nie uregulowano między nimi linii granicznej na tym obszarze. Formalnie stanowi ją tzw. linia kontroli, która wyodrębnia administrowane przez Indie Ladakh, a także Dżammu i cześć Kaszmiru od części Kaszmiru zarządzanej przez stronę pakistańską.
Od 1989 r. w indyjskim Kaszmirze trwa antyindyjska rebelia, która kosztowała już życie dziesiątki tysięcy osób. O jej wspieranie Indie oskarżają Pakistan.
Autorka/Autor: kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA