Ostre słowa w ONZ. Ambasador USA kontra przedstawiciel Rosji


- Tak pana słuchając, można dojść do przekonania, że rosyjska armia jest przedłużonym ramieniem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka - powiedziała, zwracając się do ambasadora Rosji przy ONZ Witalija Czurkina, przedstawiciel USA w Radzie Bezpieczeństwa Samantha Power.

- Ale prawda jest taka, że to pański kraj naruszył prawo i suwerenność niezależnego państwa - i to bez jakiegokolwiek powodu, gdyż nie ma żadnych informacji, by gdziekolwiek były łamane prawa mniejszości rosyjskiej - dodała Power zwracając się do Rosjanina na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa poświęconemu Ukrainie.

Chwilę wcześniej Czurkin powiedział, że "wszystko co tam [na Krymie - red.] się stało, stało się w pełnej zgodzie z rosyjskim prawem". - Chodzi jedynie o ochronę mniejszości i walkę z terrorystycznymi siłami - dodał Rosjanin.

Power przyznała, że Rosja ma prawo nie zgadzać się z nowym demokratycznym rządem w Kijowie, ale - jak podkreśliła - nie ma prawa wysyłać wojska na Ukrainę. - Rozwiązanie kryzysu na Ukrainie jest proste: dialog wszystkich stron konfliktu, wycofanie rosyjskich wojsk i wysłanie międzynarodowych obserwatorów. A w żadnym wypadku kolejne groźby i jeszcze więcej żołnierzy - podkreśliła Samantha Power. Ukraiński ambasador przy ONZ Jurij Siergiejew poinformował podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, poświęconego sytuacji na Ukrainie, że od 24 lutego Rosja rozmieściła na Krymie około 16 tysięcy swoich żołnierzy.

Janukowycz prosił Putina o interwencję
Janukowycz prosił Putina o interwencjęTVN24, Reuters

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: