Ostatnia droga Jamesa Gandolfiniego


Tłumy fanów, rodzina i przyjaciele pożegnali Jamesa Gandolfiniego. Aktor znany najbardziej z swojej roli gangstera Tony'ego Soprano spoczął na cmentarzu w New Jersey.

51-letni Gandolfino zmarł 20 czerwca w Rzymie w wyniku zawału serca.

Ostatnia droga

Nabożeństwo żałobne odbyło się w piątek rano czasu lokalnego w katedrze św. Jana w Nowym Jorku. Miejsce wybrano specjalnie, aby mógł się pomieścić tłum żałobników na otwartej dla publiczności ceremonii. Nie wpuszczono jednak kamer i reporterów.

Oprócz rodziny w nabożeństwie wzięła też udział rzesza aktorów, w tym tych, którzy wraz z Gandolfinim grali w bardzo popularnym serialu "Rodzina Soprano" telewizji HBO. Zmarły wcielił się w nim w rolę bossa mafii w New Jersey, zmagającego się nie tylko z problemami życia przestępcy, ale też z własną psychiką, oraz obowiązkami męża i ojca.

Podczas nabożeństwa przemawiał, oprócz wdowy, twórca serialu, David Chase. W tłumie gości był między innymi Alec Baldwin i gubernator stanu New Jersey Chris Christie.

Po ceremonii w katedrze kondukt pogrzebowy udał się do domu pogrzebowego w Park Ridge w New Jersey. Tam wstęp miały tylko osoby z zaproszeniami. Gandolfiniego pożegnała tam po raz ostatni rodzina i najbliżsi znajomi.

Całe wydarzenie nagrywała ekipa telewizji HBO. Rzecznik firmy oznajmił jednak, że materiał nie będzie publikowany i posłuży jedynie do "celów prywatnych".

Autor: mk//bgr / Źródło: CNN, nj.com