Sąd na Węgrzech uniewinnił 97-letniego Szandora Kepiro, jedną z ostatnich żyjących osób oskarżonych o zbrodnie wojenne popełnione w czasie II wojny światowej. Część zebranych na sali osób po odczytaniu wyroku biła brawo.
97-letni Kepiro przyjechał na ogłoszenie werdyktu prosto ze szpitala, w którym przebywał od tygodnia. Poruszający się na wózku oskarżony stawił się w sądzie w towarzystwie wnuczek.
Węgierska okupacja
Kepiro był oskarżony o udział w zamordowaniu 35 Serbów i Żydów w czasie jednej z akcji węgierskiego oddziału w Nowym Sadzie, w serbskiej Wojwodinie, 23 stycznia 1942 roku. Wojwodina była częścią Jugosławii, okupowaną przez Węgry sprzymierzone z hitlerowskimi Niemcami. Podczas działań pacyfikacyjnych węgierskich oddziałów, których żołnierzem był Kepiro, w czasie całego okresu wojny zginęło około 800 Serbów i 400 Żydów.
Były kapitan węgierskiej armii od początku nie przyznawał się do winy. Twierdził, że uczestniczył tylko w liczeniu złapanych osób, a później był odsyłany do innych zadań. O ich śmierci dowiadywał się dopiero, gdy ciała ofiar wynoszono z pomieszczeń, w których przetrzymywano więźniów.
"Kepiro nie zazna spokoju"
Na procesie był obecny Efraim Zuroff z Centrum Wiesenthala, który sprawę Kepiro nagłośnił w 2006 roku.
Uważam, że ten wyrok jest niedorzeczny, oburzający i absurdalny. Będziemy apelować i zrobimy wszystko, by ten człowiek nie zaznał spokoju do końca swoich dni. Jego miejsce jest w węgierskim więzieniu. zbrodniarz
Ucieczka i powrót
Poniedziałkowy wyrok sądu oburzył również Serbów. Prokurator w Belgradzie ścigający zbrodniarzy wojennych, Bruno Vekarić, stwierdził, że oczekuje od swoich kolegów znad Dunaju natychmiastowego złożenia apelacji w tej sprawie.
Sandor Kepiro był jednym z Węgrów, którzy po zakończeniu wojny i objęciu władzy w Budapeszcie przez komunistów, uciekł z kraju. Trafił do Argentyny, gdzie przeżył 50 lat. Wrócił na Węgry dopiero w 1996 roku.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn