Ambasada USA w Moskwie nie wydała wiz dziesięciu przedstawicielom Rosji, poinformował rosyjski parlamentarzysta Konstantin Kosaczow. Mieli oni udać się do Nowego Jorku na obrady Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych wraz z szefem MSZ Siergiejem Ławrowem.
Kosaczow powiedział na moskiewskim lotnisku Wnukowo, skąd odlatywał Ławrow, że wiz nie otrzymało ośmiu pracowników MSZ Rosji, on sam oraz inny parlamentarzysta Leonid Słucki. Kosaczow kieruje komisją spraw zagranicznych Rady Federacji, wyższej izby parlamentu Rosji. Słucki stoi na czele analogicznej komisji izby niższej - Dumy Państwowej.
Kosaczow dodał, że pracownicy MSZ, którzy nie otrzymali wiz, mieli "zapewnić merytoryczną pracę delegacji rosyjskiej" i że jest wśród nich główny tłumacz i szef sekretariatu generalnego MSZ Rosji, Siergiej Butin.
Zdaniem dziennika "Kommiersant" pomiędzy Rosją i USA rozpoczął się "nowy skandal wizowy". Nie chodzi jednak o odmowę wydania wiz. Ambasada USA nie oddała członkom delegacji rosyjskiej w terminie ich paszportów. Dokumenty nadal znajdują się w amerykańskim przedstawicielstwie.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że incydent jest "oburzającym przykładem" brak szacunku i "niewywiązania się z obowiązków strony przyjmującej". Zacharowa zapowiedziała, że sytuacja ta będzie głównym tematem rozmowy Ławrowa i sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo.
Jaka reakcja?
Tego rodzaju działania są "nie do zaakceptowania"; są one również "naruszeniem zobowiązań międzynarodowych Waszyngtonu", bowiem delegacja udawała się do Stanów Zjednoczonych nie z wizytą dwustronną, a na obrady ONZ - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Ocenił, że "jedynym, do czego Ameryka ma prawo", byłoby na przykład ograniczenie pobytu jakiejś osoby wchodzącej w skład delegacji tylko do Nowego Jorku. - Stany Zjednoczone nie mają prawa wprowadzać jakichś innych restrykcji dla tych, którzy udają się na Zgromadzenie Ogólne - powiedział Pieskow. - Te prawa zostały naruszone - powiedział rzecznik. Taka sytuacja wymaga, jego zdaniem "dość ostrej reakcji ze strony Moskwy i nie mniej ostrej reakcji ze strony ONZ". Na pytanie, jakie kroki zamierza podjąć Moskwa, przedstawiciel Kremla powiedział, że ambasador amerykański "został zaproszony do MSZ" Rosji i że prowadzone są działania kanałami dyplomatycznymi. Wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow poinformował o przekazaniu przedstawicielowi ambasady Stanów Zjednoczonych noty protestacyjnej. Tymczasem sama ambasada USA poinformowała, że "zgodnie z jej zwyczajami nie komentuje prywatnych przypadków składania wniosków wizowych o otrzymanie wizy".
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0). | Neptuul