Okręt US Navy wylądował na rafie przez złe mapy

Z rozbitego okrętu wypompowano paliwo i zdjęto wszystkie płynne substancje mogące zagrozić rafieUS Navy

Amerykanie będą musieli pociąć swój USS Guardian na kawałki. Trałowca, który rozbił się na rafie w pobliżu Filipin, nie da się ściągnąć w całości. Wypadek wywołał ostrą reakcję rządu Filipin i zawstydził US Navy, bo wszystko wskazuje na to, że zawiniły nowoczesne mapy.

23-letni USS Guardian wpadł na rafę Tubbataha 17 stycznia, pokonując w nocy Morze Sulu. Wypadek przeobraził się w aferę dyplomatyczną. Rzeczona rafa jest bowiem częścią parku narodowego i jednym ze światowych cudów przyrody według UNESCO.

"Poważnie uszkodzony" okręt

Rząd w Manili zażądał od US Navy ściągnięcia okrętu z rafy tak, aby nie poczynić większych szkód. Początkowo uniemożliwiała to zła pogoda, a później okazało się, że trałowiec utknął na koralowcach na dobre. Żadne "delikatne" metody nie pomagały.

Sytuację komplikowało to, że drewniano-laminatowy kadłub okrętu został w kilku miejscach przebity i część pomieszczeń jest zalana. Ciężar wody wewnątrz "dociska" trałowiec do dna. - Okręt jest poważnie uszkodzony - przyznał rzecznik odpowiadającej za wody wokół Filipin siódmej floty US Navy, kapitan Darryn James.

Nieudane próby ściągnięcia okrętu z rafy dla US Navy budzą irytację filipińskiego rządu. W Manilii doszło nawet do demonstracji studentów oburzonych postępowaniem Amerykanów i uszkodzeniem cennej przyrody.

Trałowiec utkwił na płyciźnie dokumentnieUS Navy

Wstydliwy wypadek

Specjaliści uznali, że jedynym sposobem jest pociąć go na kawałki. Prawdopodobnie będzie to oznaczać zdemontowanie całego wyposażenia z pokładów i odcięcie nadbudówek. W ten sposób "odchudzony" trałowiec może uda się ściągnąć na głębszą wodę.

Niemal na pewno po takim potraktowaniu USS Guardian nie wróci już do służby i zostanie skreślony z listy okrętów US Navy. Amerykańska flota straci więc warty wiele milionów dolarów okręt.

Dochodzenie US Navy wykazało, że przyczyną katastrofy były nowoczesne mapy elektroniczne. Rafa Tubbataha była na nich przesunięta o osiem mil morskich (około 14 kilometrów). W ciemności załoga całkiem nieświadomie wpakowała się wprost na płyciznę, zawierzając elektronicznemu systemowi nawigacyjnemu.

Autor: mk//kv / Źródło: ABC News, US Navy

Źródło zdjęcia głównego: US Navy