Ojciec "zielonej rewolucji", której celem było zlikwidowanie zjawiska głodu na świecie nie żyje. W latach 60. i 70. Norman Borlaug wyhodował m.in. odporne na choroby i bardzo wydajne odmiany pszenicy, które miały się do ego przyczynić. Zmarł w sobotę w Dallas z powodu komplikacji związanych z rakiem.
Zdaniem fachowców, jego działania związane z hodowlą bardziej odpornych i lepiej rosnących roślin ocaliły miliony ludzi, którzy w przeciwnym razie umarliby z głodu. To właśnie Borlaug przyczynił się do tego, że wiele krajów, w tym m.in. Indie i Pakistan, stały się samowystarczalne jeśli chodzi o produkcję żywności.
Za swoje działania naukowiec został uhonorowany w 1970 roku Pokojową Nagrodą Nobla. W 2007 roku otrzymał też Medal Kongresu - najwyższe cywilne odznaczenie w Stanach Zjednoczonych.
Głód jest zbyt powszechny
- Wszyscy, w krajach uprzywilejowanych, jemy co najmniej trzy razy dziennie i uznajemy to za coś oczywistego - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów. - Dokonano wielkiego postępu a żywności jest coraz bardziej równomiernie dystrybuowana. Ale głód wciąż jest powszechny i pojawia się zbyt często - dodał.
"Rodzina Borlaug ma nadzieję, że jego życie będzie przykładem dla wszystkich. Chcielibyśmy, by jego życie stało się modelem, jak uczynić różnicę w życiu innych i działać w kierunku zakończenie ludzkiego nieszczęścia" - napisała rodzina naukowca w oświadczeniu opublikowanym przez Texas A&M University, którego Borlaug był profesorem.
Według Światowego Programu Żywnościowego (WFP) na świecie żyje obecnie ponad miliard niedożywionych ludzi, a statystyki rosną lawinowo. W 2007 roku liczba ludzi niedożywionych zwiększyła się o 70 milionów, a w 2008 roku o 40 milionów.
Źródło: Reuters, World Food Programme