Odnaleziono listy córki Austriaka - kazirodcy


W 1984 r. 18-letnia wówczas Elisabeth Fritzl, od siedmiu lat gwałcona przez ojca Josefa, pisała do swojego przyjaciela o swych cierpieniach. Do listów dziewczyny dotarł austriacki dziennik "Oesterreich".

Gazeta opublikowała trzy listy Elisabeth do niejakiego E., który postanowił zachować anonimowość. Dziewczyna opisała w nich, że ma bóle i czasem źle się czuje. Dziś adresat tych listów nie potrafi powiedzieć, co było przyczyną tego bólu i złego samopoczucia.

E., który sam przekazał listy dziennikowi, twierdzi, że nigdy nie rozmawiali o szczegółach jej życia rodzinnego.

Dziewczyna pisała też, że po zdaniu zbliżającego się ostatniego egzaminu w szkole chce się przeprowadzić do swojej siostry i jej chłopaka, którzy mieszkali w miejscowości Traun w Górnej Austrii. Miała nadzieję na znalezienie pracy. Prosiła przyjaciela, żeby trzymał za nią kciuki. Zapraszała go, by ją odwiedził w nowym miejscu.

Nie zdążyła przesłać dobrego zdjęcia

Jak podaje dziennik, ze wszystkich trzech listów wynika, że najważniejszymi osobami w życiu Elisabeth było jej rodzeństwo, a w szczególności jej brat Harald. "Ja znam jego problemy, a on moje" - pisała dziewczyna.

W ostatnim liście do E. Elisabeth wysłała przyjacielowi swoje zdjęcie. Widać na nim młodą, szczupłą, jasnowłosą dziewczynę w letniej sukience. Elisabeth napisała na brzegu fotografii, używając zdrobniałej formy swego imienia: "Pamiętaj o mnie!!! Sissy".

Ponieważ nie było dobrej jakości, obiecała, że postara się o lepsze. Niedługo jednak po tym Josef Fritzl zamknął ją w piwnicy, gdzie spędziła kolejne 24 lata życia, gwałcona przez ojca.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O NAJNOWSZYCH USTALENIACH W ŚLEDZTWIE

Źródło: PAP, lex.pl