Atilla Mesterhazy, węgierski socjalistyczny polityk i były przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO ocenił, że decyzja o zwołaniu Komisji NATO-Ukraina wbrew stanowisku rządu w Budapeszcie pokazuje, że kierownictwo Sojuszu ma dość polityki Viktora Orbana - podał dziennik "Nepszava".
Mesterhazy przypomniał, że rząd Orbana uzależnił poparcie dla integracji Ukrainy z NATO od sytuacji mniejszości węgierskiej w tym państwie. Choć samo upominanie się o prawa mniejszości jest według niego ważne, to wiązanie tego z kwestią bezpieczeństwa państwa będącego w stanie wojny nie powinno mieć miejsca.
Mimo sprzeciwu Węgier odbędzie się posiedzenie Komisji NATO-Ukraina
We wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował ministra spraw zagranicznych Węgier Petera Szijjarto o zwołaniu 4 kwietnia posiedzenia Komisji NATO-Ukraina na szczeblu ministerialnym, pomimo węgierskiego sprzeciwu.
- Zwołanie posiedzenia Komisji NATO-Ukraina na szczeblu ministerialnym wbrew krytycznemu stanowisku Węgier narusza jedność Sojuszu - powiedział Szijjarto.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Turcja i Węgry przystąpią do ratyfikacji wniosku Finlandii o dołączenie do NATO. Bez Szwecji
W ostatnich latach rząd w Budapeszcie stale blokował zwołanie Komisji NATO-Ukraina na szczeblu ministerialnym, domagając się poszanowania praw 150-tysięcznej mniejszości węgierskiej żyjącej na ukraińskim Zakarpaciu.
Węgry wciąż nie ratyfikowały przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO. Głosowanie w sprawie Finlandii ma odbyć się w parlamencie pod koniec marca. Nie jest natomiast znany termin głosowania nad wnioskiem szwedzkim.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock