Ukraińscy pogranicznicy starają się jak najpilniej strzec lądowych połączeń z okupowanym Krymemdpsu.gov.ua
Służby graniczne rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa informują, że Ukraińcy zaminowali dwa samochodowe mosty łączące Krym z kontynentalną częścią Ukrainy, a dokładniej Półwyspem Czonharskim w obwodzie chersońskim. Pogranicznicy ukraińscy odpowiadają: sprawa dotyczy względów bezpieczeństwa.
O zaminowanych mostach na Krymie służby ochrony pogranicza rosyjskiej FSB poinformowały agencję Interfax. Relacjonowały, że ładunki wybuchowe zostały założone na moście między punktami kontrolnymi Dżankoj i Czonhar. Nie wiadomo natomiast, o jaki drugi most może chodzić.
Skrzynie w kolorze zielonym
- Zauważyliśmy 42 drewniane skrzynie w kolorze zielonym przymocowane do podpór mostu. Skrzynie połączono z przewodami elektrycznymi prowadzącymi do miejsc stacjonowania żołnierzy ukraińskich. Ruch transportu mostem jest kontynuowany - cytowała przedstawiciela służb granicznych FSB agencja Interfax.
Czy służby rosyjskie sprawdziły zawartość skrzynek? Nic o tym nie wiadomo.
Rządowa "Rossijskaja Gazieta" przytacza wypowiedź funkcjonariusza, który utrzymuje, że "przez zaminowany most codziennie przechodzi co najmniej tysiąc osób, przekraczających granicę rosyjsko-ukraińską".
- Mimo zagrożenia dla zdrowia i życia zwykłych ludzi strona ukraińska nie reaguje na nasze apele dotyczące rozminowania mostu. Zwracamy uwagę, że zdecydowana większość osób przechodzących mostem to obywatele Ukrainy - dowodził rosyjski funkcjonariusz.
W rozmowie z portalem ru.krymr.com pogranicznicy ukraińscy odpowiedzieli, że sprawa ma związek z bezpieczeństwem narodowym.
- Dlatego nie będziemy jej komentować - podkreślali.