Prezydent USA Barack Obama przybył w niedzielę do amerykańskiej bazy wojskowej przy strefie zdemilitaryzowanej, oddzielającej oba państwa koreańskie. - Jesteście na granicy wolności - powiedział do wojskowych. Następnie spędził ok. 10 minut na platformie widokowej i przez lornetkę, zza kuloodporną szybą, obserwował terytorium Korei Północnej.
Po przylocie do Korei Południowej Barack Obama udał się śmigłowcem do amerykańskiej bazy na skraju strefy zdemilitaryzowanej i spotkał się z żołnierzami.
Dla bezpieczeństwa
Głównym celem wizyty Baracka Obamy w Korei Południowej jest udział w międzynarodowym spotkaniu na szczycie poświęconym bezpieczeństwu nuklearnemu. W obradach szczytu, który odbędzie się w poniedziałek i we wtorek, mają wziąć udział przywódcy ponad 50 krajów świata.
Koreańska strefa zdemilitaryzowana została utworzona w 1953 roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jest efektem ustaleń po zawieszeniu broni w wojnie koreańskiej. Strefę zdemilitaryzowaną tworzy pas o szerokości 4 kilometrów.
Źródło: PAP, Reuters