Będziemy bronić integralności i suwerenności Ukrainy - oświadczył prezydent USA Barack Obama. Ostrzegł jednocześnie Rosję, że będą konsekwencje ewentualnej interwencji wojskowej na Ukrainie.
- Jesteśmy wielce zaniepokojeni doniesieniami o ruchach wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainie - powiedział amerykański przywódca podczas krótkiej konferencji prasowej w Białym Domu.
- Jakiekolwiek naruszenie suwerenności Ukrainy i jej integralności terytorialnej będzie bardzo destabilizujące - podkreślił.
Obama uznał, że takie działania Rosji nie przysłużą się interesom obywateli Ukrainy, Rosji i Europy i będą stanowiły "mieszanie się" w sprawy, którymi powinni zająć się sami Ukraińcy. Prezydent USA zauważył także, że w razie interwencji Rosja pogwałci swoje zobowiązanie o poszanowaniu ukraińskich granic i narazi się na potępienie społeczności międzynarodowej. - Zaledwie kilka dni po tym, jak świat przybył do Rosji na igrzyska olimpijskie, zasługiwałoby to na potępienie narodów całego świata - mówił prezydent USA.
- Stany Zjednoczone wraz ze społecznością międzynarodową zaręczają, że będą konsekwencje ewentualnej interwencji wojskowej na Ukrainie - dodał.
Integralność i suwerenność
Poinformował, że wiceprezydent USA rozmawiał z ukraińskim premierem, aby zapewnić, że w tej trudniej chwili Stany Zjednoczone wspierają jego rząd i będą chronić integralność i suwerenność Ukrainy.
Zaznaczył też, że USA poprosiły rząd Ukrainy, aby zachował powściągliwość w reagowaniu na rozwój wypadków. - Będziemy bezpośrednio komunikować się z rządem Rosji i będziemy informować o rozwoju sytuacji - powiedział Obama.
Prezydent USA podkreślił, że naród ukraiński uświadomił światu, że ludzie mają niezbywalne prawo do określenia własnej przyszłości.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24.pl