Polski rząd musi usłyszeć, że Sojusz, od którego żądają obrony, nie polega jedynie na obronie terytorium, ale też, co być może jest nawet ważniejsze, na obronie wspólnych wartości - pisze w środę w artykule redakcyjnym amerykański "New York Times". Gazeta domaga się, by podczas szczytu NATO w Warszawie wypomniano polskiemu rządowi jego "autorytarny kurs".
Artykuł nosi tytuł "Polska dryfuje w złym kierunku".
"Jarosław Kaczyński, lider partii rządzącej w Polsce, wzywa NATO, by pokazało Rosji podczas zbliżającego się szczytu w Warszawie, że Sojusz jest silny i zjednoczony. Ale jednocześnie nie wykazuje on zainteresowania braniem pod uwagę sojuszniczych ostrzeżeń dotyczących autorytarnego kursu jego własnego rządu" - czytamy w "New York Times".
"Jak klon Putina"
"NATO musi zademonstrować Rosji swoją siłę i jedność, zwłaszcza teraz, gdy decyzja Brytyjczyków, by opuścić Unię Europejską, wywołała w Europie zamęt. Plan wzmocnienia obecności Sojuszu w Polsce i państwach bałtyckich, który ma zostać ogłoszony na szczycie, jest kluczowy dla przeciwstawienia się agresywnym, antyzachodnim działaniom Władimira Putina. I właśnie dlatego jest konieczne, by prezydent Barack Obama razem z pozostałymi przywódcami państw NATO w Warszawie uzmysłowił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że zachowywanie się coraz bardziej jak klon Władimira Putina nie sprzyja przekonującemu okazywaniu jedności (Sojuszu)" - stwierdzono.
W artykule gazeta podkreśla, że "zanim Prawo i Sprawiedliwość powróciło do władzy jesienią ubiegłego roku, Polska była postrzegana jako wzór przywracania demokracji i liberalizacji gospodarczej".
"Z tego powodu jednoczesne uderzenie Jarosława Kaczyńskiego na niezależność sądownictwa, media i służby specjalne oraz jego otwarte lekceważenie europejskiej krytyki, wywołały znaczące zaniepokojenie w Unii Europejskiej i NATO".
"New York Times" przypomina, że w ubiegłym miesiącu Komisja Europejska sformułowała krytyczną opinię (oficjalnie jej treść nie została opublikowana - red.) dotyczącą praworządności w Polsce i sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. "Rząd zaostrzył również kontrolę nad państwowymi mediami by zapewnić, że będą one odzwierciedlać nacjonalistyczny, konserwatywny przekaz partii. Ponad 160 pracowników państwowej telewizji, w tym znani prezenterzy i reporterzy, zostało zwolnionych z pracy lub zmuszonych do odejścia" - pisze gazeta.
Obrona terytorium i wartości
Stwierdza ona, że rząd partii Jarosława Kaczyńskiego doprowadził także do "napięć w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi". "Jednak gdy senatorowie John McCain, Richard Durbin i Benjamin Cardin w lutowym liście do Warszawy wyrazili zaniepokojenie, minister obrony Antoni Macierewicz okazał lekceważenie". "NYT" przypomniał na dowód wypowiedź szefa MON z jednej z konferencji: "Ludzie, którzy budowali swoje państwo dopiero w XVIII wieku będą mówili nam, co to jest demokracja?".
"Polski rząd musi usłyszeć to wszystko i jeszcze więcej: że Sojusz, od którego żądają obrony, nie polega jedynie na obronie terytorium, ale, co być może jest nawet ważniejsze, na obronie wspólnych wartości" - kończy się komentarz redakcji.
Autor: mm//rzw / Źródło: New York Times, tvn24.pl