"NYT": doradca Trumpa polecił przedstawienie możliwości uderzenia na Iran


Pentagon coraz bardziej obawia się, że doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton może doprowadzić do konfliktu z Iranem - pisze "New York Times". Jak dodał amerykański dziennik, ma to miejsce w czasie, kiedy Donald Trump traci możliwości działania na Bliskim Wschodzie wycofując z niego amerykańskich żołnierzy.

"New York Times" powołuje się na własne źródła informacji wśród wysokich rangą amerykańskich urzędników m.in. z Departamentu Obrony.

Według nich z polecenia Johna Boltona Rada Bezpieczeństwa Narodowego w 2018 roku poprosiła Pentagon, by przygotował dla Białego Domu informację na temat możliwości uderzenia wojskowego na Iran.

Możliwości uderzenia na Iran

Polecenie to, które z niepokojem odebrać miał ówczesny sekretarz obrony James Mattis oraz pracownicy Pentagonu, pojawiło się po wrześniowym ataku, gdy trzy pociski moździerzowe lub rakietowe, wystrzelone przez wspieranych przez Iran bojowników, spadły na pusty plac na terenie ambasady USA w Bagdadzie.

W odpowiedzi na polecenie Boltona Pentagon przedstawić miał ogólne możliwości, obejmujące nalot na irańskie obiekty wojskowe, których rezultat byłby przede wszystkim symboliczny. Mattis i dowódcy wojskowy mieli zdecydowanie sprzeciwić się jednak wojskowej reakcji, podkreślając, że atak bojowników w Bagdadzie był bez znaczenia. Ich stanowisko, według rozmówców gazety, ostatecznie wówczas przeważyło.

"Takie uderzenie [nalot na obiekty wojskowe w Iranie - red.] mógłby wywołać konflikt wojskowy i skłonić władze Iraku do nakazania Amerykanom opuszczenia ich kraju" - ocenił cytowany anonimowo przez "NYT" wysoki rangą urzędnik amerykańskiej administracji.

Pentagon nie komentuje

Jak zauważa gazeta, od objęcia w kwietniu 2018 roku stanowiska doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton nasilił politykę izolowania i presji skierowanej na Iran.

Działania Boltona po wrześniowym ataku pokazują przy tym jego styl zarządzania, podkreśla "NYT". Jako doradca prezydenta w większości wyeliminował on wewnętrzną debatę dotyczącą prowadzonej polityki, która mogłaby wywołać niezgodę na wysokim szczeblu.

"Bolton nie chce słyszeć głosów sprzeciwu, twierdzą urzędnicy, nie cierpi przecieków i chce kontrolować wszystko, co dociera do prezydenta. Ale efekt jest taki, że nie ma zbyt wielu rozważań nad posiadanymi możliwościami, a co jeszcze ważniejsze, stwarza to ryzyko eskalacji [konfliktu - red.]" - twierdzi "NYT" powołujący się na swoich rozmówców.

Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) Garretta Marquisa polecenie Johna Boltona przedstawienia możliwości uderzenia wojskowego na Iran było jednak jedynie wykonywaniem obowiązków doradcy. "NSC koordynuje politykę i dostarcza prezydentowi informacji o możliwościach zapobiegania i odpowiadania na różnorodne zagrożenia" - stwierdził.

Z kolei Pentagon odmówił komentarza na ten temat. W przekazanym oświadczeniu poinformował jednak, że "Departament Obrony jest organizacją planistyczną i przedstawia prezydentowi możliwości wojskowe wobec różnorodnych zagrożeń. Rutynowo przegląda i aktualizuje plany i działania względem źródeł zagrożeń, również tych stwarzanych przez Iran, by odstraszać oraz, w razie konieczności, odpowiadać na agresję".

Znany przeciwnik Iranu

W przeszłości Bolton wielokrotnie opowiadał się za przeprowadzeniem operacji wojskowej przeciwko Iranowi. We wrześniu 2018 roku zapowiedział, że USA będą agresywnie egzekwować sankcje gospodarcze wobec tego kraju. Cztery miesiące wcześniej, również przy poparciu dla tej decyzji przez Boltona, Trump wycofał USA z międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego.

Umowa, podpisana w 2015 roku przez Iran oraz USA, Wielką Brytanię, Chiny, Francję, Rosję i Niemcy, przewidywała stopniowe znoszenie antyirańskich sankcji w zamian za ograniczenie programu jądrowego tego kraju.

Irański program nuklearnyPAP/Reuters

Autor: mm\mtom / Źródło: New York Times, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: