"NYP": Prokurator zrezygnuje z oskarżenia Strauss-Kahna


Prokuratorzy w sprawie Dominique'a Strauss-Kahna dobrowolnie odstąpią od oskarżenia - podał dziennik "New York Post", powołując się na jednego z głównych śledczych w sprawie. Ma to nastąpić na najbliższym posiedzeniu sądu, za 2 tygodnie albo nawet wcześniej.

Informator "New York Post" stwierdził, że odstąpienie od zarzutów jest "pewnikiem". - Wiemy, że sprawa jest nie do utrzymania - powiedziało źródło gazety.

Czy DSK użył siły? Czy rzeczywiście doszło do przestępstwa? Myślę, że już nigdy się nie dowiemy. informator "New York Post"

- Jej (pokojówki - red.) wiarygodność jest tak zła, że wiemy iż nie zdołamy z nią utrzymać sprawy - stwierdził śledczy pracujący przy sprawie. - Czy DSK użył siły? Czy rzeczywiście doszło do przestępstwa? Myślę, że już nigdy się nie dowiemy - dodał anonimowy informator.

Oskarżony o próbę gwałtu

Na Strauss-Kahnie ciążą zarzuty próby gwałtu na pokojówce, przemocy seksualnej wobec niej oraz usiłowania jej bezprawnego uwięzienia, za co grozi kara 25 lat więzienia. Jego obrońcy twierdzą, że jest niewinny.

Ostatnio wyszło na jaw, że pokojówka, która oskarżyła DSK, kłamała co do tego, co wydarzyło się po rzekomej próbie gwałtu. Wbrew temu co zeznała, po rzekomym ataku pokojówka sprzątnęła jeszcze jeden pokój hotelowy, zanim zgłosiła się do przełożonych z doniesieniem o napadzie.

Jakkolwiek potoczy się sprawa w USA, nie będzie to koniec kłopotów Dominique'a Strauss-Kahna. Dziennikarka Tristane Banon, którą były szef MFW miał zgwałcić w 2002 roku, zapowiedziała w poniedziałek złożenie doniesienia w tej sprawie.

Źródło: "New York Post"