Amerykańska administracja zamierza kupić od władz stanu Illinois miejscowe więzienie, aby przenieść do niego część więźniów z amerykańskiej bazy Guantanamo na Kubie. Republikanie, zaniepokojeni planami umieszczenia niebezpiecznych więźniów na amerykańskiej ziemi, z pewnością nie będą zadowoleni.
List w sprawie przejęcia więzienia wysłali do gubernatora Illinois Pata Quinna sekretarz stanu Hillary Clinton, minister obrony Robert Gates, minister bezpieczeństwa krajowego Janet Napolitano, minister sprawiedliwości Eric Holder i dyrektor wywiadu Dennis Blair.
"Informujemy, że prezydent wydał rządowi federalnemu polecenie, z naszym jednogłośnym poparciem, nabycia budynku penitencjarnego w Thomson, aby umieścić tam ograniczoną liczbę więźniów z Guantanamo, jak i innych federalnych więźniów", napisano w liście.
Nowe miejsca pracy cieszą
Więzienie, które może przyjąć 1,6 tys. więźniów, znajduje się na rolniczym terenie, w małej, liczącej 500 mieszkańców miejscowości Thomson, położonej w odległości 200 km na zachód od Chicago.
Kupno obiektu przez władze federalne może doprowadzić do stworzenia ponad trzech tysięcy miejsc pracy, co sprawia, że lokalne władze nie są przeciwne temu pomysłowi. Według nich, do Illinois mogłoby trafić około 100 więźniów z Guantanamo, jednak aby do tego doszło, Kongres musi zmienić prawo, gdyż według obecnego ustawodawstwa przeniesienie do kraju więźniów nie oczekujących na proces nie jest możliwe.
Republikanie z pewnością jednak zmianom się sprzeciwią.
Więźniowie na eksport
W Guantanamo, gdzie przebywają bezterminowo osoby podejrzane o terroryzm, pozostało jeszcze 211 więźniów. 90 zwolniono i odesłano do krajów ich pochodzenia albo przekazano krajom trzecim.
Więźniów z Guantanamo przyjęło w sumie siedem krajów w Europie, ale amerykański rząd amerykański na to, że inne pójdą za ich przykładem.
Źródło: PAP