W wyniku osuwiska w norweskiej miejscowości Ask rannych zostało co najmniej 10 osób, także 10 jest wciąż poszukiwanych. Burmistrz gminy Gjerdrum Anders Ostensen wyraził nadzieję, że zaginionych nie było w tym czasie w domach. – Jednocześnie wiemy, że wielu nie podróżuje teraz w związku z sytuację epidemiczną – przyznał.
Około godziny 4 rano w środę w Ask na południu Norwegii osunęła się ziemia. Dziura na 700 metrów długości i 300 metrów szerokości pochłonęła 14 budynków jedno- i wielorodzinnych. Co najmniej dziesięć osób zostało rannych, jedna z nich jest w ciężkim stanie. Jak poinformowała lokalna policja, poszukiwanych jest 10 osób, wśród nich dzieci.
Ewakuowano kilkaset osób
- Nie jesteśmy dużą społecznością, więc widać, że to zdarzenie dotyczy nas wszystkich. Możliwość, że znamy wielu poszkodowanych, jest wielka – powiedział burmistrz gminy Gjerdrum Anders Ostensen. – Możemy mieć tylko nadzieję, że osoby poszukiwane są gdzieś w podróży. Jednocześnie wiemy, że wielu nie podróżuje teraz w związku z sytuację epidemiczną. Zbliża się trudny moment, gdy rodziny zaczną otrzymywać nazwiska – dodał.
Do tej pory z miejscowości Ask ewakuowano 700 osób, ale według burmistrza można się spodziewać ewakuacji kolejnych 800 mieszkańców. – Dla zespołu kryzysowego najważniejszym zadaniem jest teraz przygotowanie informacji o tym, jak będzie wyglądało życie jutro, ale i za tydzień czy za miesiąc – przekazał Anders Ostensen.
Źródło: Dagsavisen