Ilja Jaszyn, lider ruchu Solidarność i bliski przyjaciel Borysa Niemcowa, uważa, że spekulacje o zabiciu opozycjonisty przez islamistów nie mają sensu. W jego ocenie są wygodne dla Kremla, gdyż odwracają uwagę od oskarżeń o to zabójstwo wysuwanych pod adresem władz Rosji.
Informacje o islamistycznym śladzie nasiliły się, gdy sąd nakazał aresztowanie w związku z tą zbrodnią pięć osób z Kaukazu Północnego. Jeden z nich, Zaur Dadajew, służący w siłach specjalnych czeczeńskiego MSW, przyznał się do udziału w zabójstwie.
Miał on być wstrząśnięty karykaturami Mahometa zamieszczonymi na łamach tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" i komentarzami popierającymi publikację. Niemcow zaś potępił styczniowy krwawy zamach na redakcję tego francuskiego pisma dokonany przez islamistów w związku z karykaturami.
"Nonsensowna teoria"
Islamistyczny ślad w zabójstwie Niemcowa został przyjęty z wielkim sceptycyzmem przez jego przyjaciół. Uważają oni, że Kreml, choć odżegnuje się od zabójstwa polityka - zyskuje na takiej teorii. Nie wierzą oni w samodzielną fanatyczną akcję zabicia kogokolwiek tak blisko Kremla. - Nasze najgorsze obawy stają się prawdziwe. Zabójca będzie oskarżony, a ci, którzy faktycznie zlecili zabójstwo Niemcowa, pozostaną wolni - napisał Jaszyn w niedzielę wieczorem na Twitterze. - Nonsensowna teoria śledczych o islamskich powodach zabicia Niemcowa odpowiada Kremlowi i usuwa Putina z linii ognia - dodał w poniedziałek.
Bohater Czeczenii strzelał?
Moskiewski sąd rejonowy nakazał w niedzielę aresztowanie do 28 kwietnia wszystkich pięciu podejrzanych w sprawie zabójstwa Niemcowa, w tym Dadajewa. Lojalny wobec prezydenta Władimira Putina przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow powiedział, że zna Dadajewa i określił go jako prawdziwego patriotę. - Wszyscy, którzy znają Zaura (Dadajewa), potwierdzają, że jest on głęboko wierzący, a także, że tak jak wszyscy muzułmanie, był wstrząśnięty działalnością pisma "Charlie Hebdo" i komentarzami popierającymi publikację karykatur - napisał Kadyrow na swoim koncie na Instagramie. Potwierdził on też, że Dadajew był zastępcą dowódcy pułku "Północ" MSW Republiki Czeczeńskiej i został odznaczony licznymi medalami.
Oponent Kremla
55-letni Niemcow, jeden z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas), został zastrzelony 27 lutego wieczorem w centrum Moskwy. Opozycjonista był jednym z najgłośniejszych krytyków prezydenta Władimira Putina. Zarzucał mu zwłaszcza agresywną politykę wobec Ukrainy.
W latach 2011-2012 Niemcow był jednym z organizatorów protestów w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego Jedną Rosję wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Otwarcie wspierał prozachodnie władze w Kijowie i był atakowany za tę postawę przez rosyjskie media państwowe.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP