Serbia nigdy i w żadnych okolicznościach nie uzna niepodległości Kosowa - oznajmił szef MSZ w Belgradzie Vuk Jeremić. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ocenił w czwartek, że deklaracja niepodległości Kosowa z 2008 roku nie narusza prawa międzynarodowego.
- Zasadniczo nie widzimy powodu, aby zmieniać politykę wobec Kosowa. Będziemy kontynuować naszą pokojową walkę, polityczną i dyplomatyczną, aby utrzymać naszą suwerenność i terytorialną integralność naszego kraju. Następnym etapem będzie debata w Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych - stwierdził Jeremić.
- Najważniejsze jest, aby nasi obywatele, złączeni w kontynuowaniu tej walki, nie odpowiadali na ewentualne prowokacje, zachowali spokój i wytrwałość - dodał szef serbskiego MSZ.Zdenerwowanie Belgradu nie jest nieoczekiwane. Dla Serbii, której Kosowo było regionem autonomicznym, deklaracja jego niepodległości była "rażącym pogwałceniem" integralności terytorialnej państwa.
Pewna siebie Prisztina
Podobnie zaskoczeniem nie jest reakcja Kosowa i Stanów Zjednoczonych. Uskrzydleni wyrokiem włodarze Kosowa wezwali Belgrad, aby od teraz ten traktował Prisztinę jako równorzędnego partnera w rozmowach.
- Oczekuję, że teraz Serbia się zreflektuje i przyjdzie do nas, aby rozmawiać o sprawach które są dla nasz wszystkich ważne - powiedział minister spraw zagranicznych Kosowa Skender Hyseni.
Stany Zjednoczne wspierają Kosowarów
Waszyngton stwierdził, że jest zadowolony z wyroku MTS-u i go popiera. - Decyzja MTS zdecydowanie podkreśla, że deklaracja Kosowa o niepodległości jest legalna; my ją popieramy. Teraz nadszedł dla Europy czas, aby zjednoczyć się na rzecz wspólnej przyszłości - napisał rzecznik prasowy Departamentu Stanu USA P. J. Crowley w krótkim e-mailowym komentarzu.
UE zadowolona. NATO: nic się nie zmienia
Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, w specjalnym oświadczeniu wyraził zadowolenie, iż MTS pokazał silne przywiązanie do idei światowego pokoju i stabilności. Dodał także, że społeczność międzynarodowa powinna respektować wyrok sądu, a obydwie strony sporu nie powinny wykorzystywać orzeczenia do przedłużania konfliktu ale do jego załagodzenia.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oceniła, że pozytywna opina Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ws. niepodległości Kosowa "otwiera nowy etap", a władze Kosowa i Serbii powinny dążyć do dobrych sąsiedzkich stosunków z pomocą UE.
Ashton zapewniła, że UE jest gotowa ułatwiać dialog między Prisztiną a Belgradem. - Ten dialog powinien promować współpracę, osiągnięcie postępu na drodze do UE i poprawić życie mieszkańców. Proces dialogu sam w sobie byłby czynnikiem wpływającym na pokój, bezpieczeństwo i stabilność w regionie - dodała.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oznajmił w czwartek, że opina Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Kosowa nie zmienia nic w mandacie sił międzynarodowych KFOR. Sojusz będzie kontynuował działalność w Kosowie.
Rosja tradycyjnie
Kreml tradycyjnie poparł Belgrad. W oświadczeniu przekazanym mediom, Rosja stwierdza, iż "orzeczenie sądu nie stanowi prawnej podstawy dla uznania niepodległości Kosowa".
Legalna niepodległość
Uzasadniając opinię, że proklamowanie niepodległości Kosowa nie było nielegalne, MTS ocenił, że prawo międzynarodowe nie zawiera "zakazu ogłoszenia deklaracji niepodległości".
Źródło: PAP, Reuters