Jedna ze szkół w mieście Concord w Kalifornii w ramach obchodów Miesiąca Historii Czarnych, którym tradycyjnie w USA jest luty, znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak swoim uczniom przygotowała menu przywołujące negatywne stereotypy dotyczące Afroamerykanów za oceanem. Do jedzenia podano smażone kurczaki, arbuzy i chleb kukurydziany.
W ubiegły poniedziałek dyrekcja pewnej prywatnej szkoły chciała uczcić początek obchodów Miesiąca Historii Czarnych (Black History Month). Dlatego na stołówce pojawiły się tego dnia dania kojarzone z czarnoskórymi mieszkańcami USA.
Menu rodem z XIX wieku
Nikt jednak nie pomyślał, że kurczak, arbuz i chleb kukurydziany - w oczach rasistowskiej Ameryki XIX wieku jedyny rodzaj jedzenia, jaki był potrzebny Afroamerykanom - budzi tylko i wyłącznie złe skojarzenia.
Tymczasem widząc to, co się pojawiło na stołówce i słysząc od dyrekcji, że to wyraz uznania dla wkładu w kulturę poczynionego przez Afroamerykanów, w trakcie przerwy na lunch zaprotestowała część uczniów, a następnie - gdy się o tym dowiedziała - część ich rodziców.
Dyrekcja szkoły została wezwana "na dywanik" przez przedstawicieli lokalnej społeczności i mimo tłumaczeń, w których mówiono o "innym podejściu do historii" i "dobrym humorze", nie przekonała ona zebranych do swojego pomysłu. W piątkowe popołudnie oficjalnie więc przeprosiła. W ramach zadośćuczynienia ma się postarać o godne uczczenie pamięci czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych i jeszcze w lutym przygotować inne atrakcje kulturalne.
Stereotyp melona
Miesiąc Historii Czarnych jakim w USA i Kanadzie jest luty funkcjonuje w przestrzeni publicznej tych krajów od 1976 i 2008 roku. Jest jednak często krytykowany, ponieważ - jak uznają osoby walczące z wciąż obecnym za oceanem rasizmem - "świętowanie" pod egidą takiej instytucji prowadzi jedynie do dodatkowej stygmatyzacji jednej rasy. Wielkim przeciwnikiem takiego sposobu zapoznawania się z kulturą afroamerykańską jest m.in. aktor Morgan Freeman.
Stereotypy dotyczące zamiłowania czarnoskórych mieszkańców USA do chleba kukurydzianego, smażonego kurczaka i arbuzów datuje się na co najmniej pierwszą połowę XIX wieku i czasy rozwiniętego już w kraju niewolnictwa. O ile chleb kukurydziany i kurczak był podstawowym i najłatwiej dostępnym pożywieniem dla mas pracujących na plantacjach białych, o tyle pojawienie się arbuza w kontekście Afroamerykanów jest niejasne. W XIX wieku dominowała już jednak wśród białych obywateli USA opinia o tym, że nic nie uszczęśliwia czarnoskórego niewolnika bardziej od soczystego arbuza, którego może zjeść w czasie krótkiej przerwy w pracy.
W XIX wieku istniał nawet przez chwilę "gatunek" kartek, pocztówek i rysunków przedstawiających niewolników zajadających się tymi owocami.
W dzisiejszym Hollywood stereotyp arbuza jest wykorzystywany w sposób prześmiewczy, jako nawiązanie do kwestii napięć rasowych pomiędzy białymi i czarnymi mieszkańcami USA. W ostatnich miesiącach pojawił się m.in. w dobrze przyjętym przez krytyków i publiczność filmie "Gorący towar" z Sandrą Bullock i Melissą McCarthy.
Autor: adso/jk / Źródło: buzzfeed.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu