40-dniowy niemowlak na sprzedaż - ogłoszenie o takiej treści pojawiło się w sieci. Na aukcję dziewczynkę wystawiło prawdopodobnie małżeństwo imigrantów. Teraz mogą odpowiedzieć za handel ludźmi. Niemieckie służby przyznają, że takich przypadków może być więcej. Materiał "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS.
W jednym z serwisów aukcyjnych pojawiło się ogłoszenie pod tytułem: "40-dniowe dziecko o imieniu Maria na sprzedaż". Cena: 5 tys. euro. To prawdopodobnie próba sprzedaży noworodka przez parę uchodźców mieszkających w Niemczech. Ogłoszenie zniknęło pół godziny po publikacji. Pracownicy serwisu aukcyjnego natychmiast poinformowali o sprawie policję. - Po uzyskaniu niezbędnych informacji, adresu IP i danych dotyczących rejestracji na tym portalu, udało nam się wskazać mieszkanie w Duisburgu, z którego zostało zamieszczone ogłoszenie. Prokurator wydał nakaz przeszukania. W mieszkaniu znajdowało się młode małżeństwo - przekazał Roman van der Maat z policji w Duisburgu. Małżeństwo imigrantów przyznało, że to ich dziecko, jednak zaprzeczali, jakoby wstawili takie ogłoszenie do sieci. - Ponieważ inni ludzie też mieli dostęp do routera znajdującego się w tym mieszkaniu, istnieje możliwość, że to ktoś inny wystawił dziecko na sprzedaż. Teraz będziemy to sprawdzać - mówił van der Maat. Dziecko trafiło pod opiekę służb socjalnych. Jego rodzice będą zeznawać przed prokuraturą - mogą odpowiedzieć za handel ludźmi.
Coraz więcej zaginięć dzieci
Od początku roku do Europy przybyło 241 tysięcy dzieci. Większość z nich sama - rodzice mieli wybór pozostawienia ich w ogarniętej wojną Syrii, lub wysłania w podróż po lepsze życie.
Po dotarciu do Europy zaginęło już ponad 10 tys. dzieci uchodźców. Mogły one trafić w ręce handlarzy ludźmi. Według organizacji Missing Children Europe, połowa dzieci, które rejestruje się w ośrodkach dla uchodźców, znika z nich po mniej więcej 48 godzinach.
Autor: kło/ja / Źródło: Fakty z zagranicy
Źródło zdjęcia głównego: Fakty z zagranicy