Niemcy zapewniają: nie chcemy zmiany granic

 
Polsko-niemiecka granica bez zmianmaps.google.com

Kolejny wpływowy niemiecki polityk zapewnił, że polsko-niemiecka granica jest "politycznie i prawnie niepodważalna". Eurodeputowany Elmar Brok w ten sposób zaprotestował przeciwko "nieuczciwej interpretacji" w Polsce wyborczej odezwy CDU i CSU żądającej "potępienia wypędzeń".

CDU i CSU przyjęły w poniedziałek wspólną odezwę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w której domagają się wstrzymania procesu rozszerzenia UE oraz "międzynarodowego potępienia wypędzeń".

Wypowiedź ta oburzyła część polskiej sceny politycznej. Szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wezwał premiera Donalda Tuska, by PO opuściła szeregi Europejskiej Partii Ludowej (EPL), w której zasada razem z CDU. J. Kaczyński wezwał też premiera do wspólnego wystąpienia z innymi polskimi partiami parlamentarnymi do kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie odezwy niemieckich chadeków. - Tego rodzaju rzeczy w Europie mówić nie wolno i nie wolno sobie robić z Polski kubła na śmieci - mówił.

"Granice są niezmienne"

Członkowie CDU i CSU po raz kolejny podkreślają, że nie chcą rewidować granicy Polski z Niemcami. - Nikt nie kwestionuje istniejących granic. Wręcz przeciwnie - tylko dzięki pełnemu uznaniu granic osiągnęliśmy pewność prawną, a zatem warunek pokojowej współpracy w Unii Europejskiej - oświadczył w wydanym komunikacie Brok, który odpowiada za politykę europejską w CDU.

- W UE jest pełen konsensus, że granice są niezmienne, ale jednocześnie Europejczycy mają prawo do podróży - powiedział Brok. Zapewnił, że tak właśnie należy rozumieć przedwyborzzą odezwę przyjętą wspólnie przez niemieckie partie chadeckie, CDU i bawarską CSU - "jako promocję procesu europejskiej integracji będącej najbardziej udanym projektem pojednania". - Każda inna interpretacja jest nieuczciwą retoryką kampanii wyborczej - podkreślił Brok.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: maps.google.com