"Berlin to całość, Niemcy to całość". Muru Berlińskiego nie ma tak długo, jak dzielił miasto

Patrol przy Murze Berlińskim po wschodniej części miasta
Patrol przy Murze Berlińskim po wschodniej części miasta
Źródło: Wikipedia / Bundesarchiv / CC-BY-SA 3.0

Mur Berliński dzielił Zachód od Wschodu przez 28 lat, dwa miesiące i 27 dni. Poniedziałek jest punktem zwrotnym, bo po raz pierwszy muru nie ma tak długo jak stał. Portal Deutsche Welle zamiesza z tej okazji relację Berlińczyka, który walczył o zburzenie muru.

Mur dzielił Berlin od od 13 sierpnia 1961 roku do 9 listopada 1989. Szacuje się, że wykopano pod nim około 75 podziemnych tuneli.

W 1963 roku 19-letni Carl-Wolfgang Holzapfel mieszkał po zachodniej stronie muru. Razem z grupą przyjaciół zaczęli kopać w opuszczonym magazynie w dzielnicy Wedding. Planowali przekopać się 80 metrów dalej, na wschodnią stronę miasta tak, by między innymi ich znajomy Gerhard Weinstein mógł uciec do zachodniego Berlina i dołączyć do swojej córki.

Po czterech miesiącach o planach ucieczki dowiedziały się służby bezpieczeństwa NRD Stasi, które zatrzymały 20 osób planujących ucieczkę. Holzapfel nigdy później o nich nie słyszał.

Mur Berliński (1990 rok)
Mur Berliński (1990 rok)
Źródło: Wolfgang Lemmerz | Wikipedia / Bundesarchiv / CC-BY-SA 3.0

"Berlin to całość, Niemcy to całość"

73-letni dzisiaj Holzapfel w rozmowie z "Deutsche Welle" powiedział, że budowa muru stała się początkiem walki, która trwała niemal trzy dekady.

- W wieku 17 lat powiedziałem sobie: będziesz walczył z tym murem, bo jest niesprawiedliwy, aż upadnie albo cię przeżyje - powiedział.

W 28. rocznicę budowy muru owinął się niemiecką flagą, przewiązał białym pasem i położył się na linii granicznej w jednym z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD a Berlinem Zachodnim, Checkpoincie Charlie. Jego tułów i serce leżały na wschodzie, a stopy na zachodzie, biały pas wyznaczał granicę.

- Jestem oczywiście jednym ciałem - wyjaśnił. - Berlin to całość, Niemcy to całość - dodał.

Niespełna trzy miesiące później, 9 listopada 1989 roku, mur runął. Następnego dnia Holzapfel przyszedł na Plac Poczdamski. - Płakałem - wspominał. - Nie ma nic lepszego. Nic nigdy nie przebije tego uczucia - mówił.

Autor: pk//kg / Źródło: Deutsche Welle

Czytaj także: