W Niemczech gwałtownie wzrósł popyt na broń, którą można legalnie przechowywać w domu. Niemcy masowo zbroją się m.in. w pistolety hukowe, ale przybywa także chętnych do kupienia sobie broni ostrej. Skąd ten nagły wzrost zainteresowania? Materiał "Faktów z zagranicy"; oglądaj od poniedziałku do piątku o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.
Wzrost sprzedaży broni różnego rodzaju odnotowano na terenie całych Niemiec. Od września tego roku wiele sklepów oferujących tego typu asortyment znacznie zwiększyło swoje obroty.
- Mam już problem z dostawami gazów pieprzowych, pistoletów hukowych, pałek teleskopowych. Wszystkie legalne i dostępne dla każdego w Niemczech rodzaje broni są po prostu wykupywane - mówi właściciel jednego ze sklepów z bronią.
"Nie chcemy tutaj Ameryki"
Dodaje, że nie brakuje także zainteresowanych kupnem broni ostrej i wymienia, że wśród kupujących są wszyscy: od profesorów po emerytów. Jak tłumaczy, główną motywacją jego klientów jest strach.
Niektórzy łączą te obawy z ostatnimi zamachami terrorystycznymi w Paryżu, jednak Niemcy mieszkający w pobliżu granicy z Czechami i Polską boją się przede wszystkim włamywaczy. Jeszcze inni gwałtowny wzrost zainteresowania bronią wiążą z napływem fali uchodźców do Niemiec.
- To nie jest dobra tendencja. Większość ludzi po prostu nie wie, jak używać broni. Zapewnienie bezpieczeństwa to zadanie dla policji. Nie chcemy tutaj Ameryki - przekonuje Hagen Husgen, jeden z funkcjonariuszy policji w Saksonii.
Autor: ts\mtom / Źródło: tvn24.pl