Niemiecka policja poinformowała w niedzielę, że poszukiwania dwóch osób podejrzewanych o udział w niemieckiej grupie terrorystycznej Frakcji Czerwonej Armii (RAF) zakończyły się niepowodzeniem. W ostatni poniedziałek aresztowano już jedną z członkiń tej organizacji - Danieli Klette, która ukrywała się w Berlinie przez ostatnie kilkadziesiąt lat.
Operacja, przeprowadzona przez oddziały antyterrorystyczne, rozpoczęła się w niedzielę około godz. 7.30 rano na terenie nieczynnego centrum handlowego w berlińskiej dzielnicy Friedrichshain.
W akcji wzięli udział funkcjonariusze z Dolnej Saksonii oraz Berlina, uzbrojeni w pistolety maszynowe. Użyto granatów dymnych – dowiedział się portal dziennika "Bild". W czasie operacji padły również strzały, ale nikt nie został ranny. W związku z akcją wstrzymany został ruch pociągów na kilku liniach berlińskiej kolei miejskiej.
- Funkcjonariusze z Dolnej Saksonii prowadzą operację wspólnie z berlińską policją i BKA (Federalny Urząd Kryminalny – red.). Jest to związane z próbą ujęcia dwóch przestępców, poszukiwanych za rabunki: Ernsta-Volkera Stauba i Burkharda Garwega. Nie możemy podać dalszych szczegółów ze względu na trwające śledztwo – skomentował Martin Halweg, rzecznik berlińskiej policji.
Pierwsze doniesienia ze strony policji wskazywały, że aresztowano dwie osoby. Później rzecznik policji z Dolnej Saksonii przekazał, że dwóch poszukiwanych nie znaleziono. Dodał też, że kilka chwilowo zatrzymanych osób zostało uwolnionych.
Wcześniej niemiecka policja podawała, że w działaniach poszukiwawczych w niedzielę brało udział 130 funkcjonariuszy. Wszystko wskazuje, że obława w Berlinie trwała przez ostatnie kilka dni.
Jak napisał Reuters, poszukiwania są następstwem poniedziałkowego aresztowania członkini niemieckiej grupy terrorystycznej Frakcji Czerwonej Armii (RAF) Daniela Klette.
Poszukiwania od kilkudziesięciu lat
Od kilkudziesięciu lat prokuratura i policja kryminalna z Dolnej Saksonii prowadziła poszukiwania trojga członków lewicowej grupy terrorystycznej RAF: 55-letniego Burkharda Garwega, 69-letniego Ernsta-Volkera Stauba oraz Danieli Marie Luise Klette.
Nakazy aresztowania całej trójki zostały wydane m.in. za kilkanaście poważnych napadów rabunkowych w latach 1999–2016. Grupa okradała supermarkety oraz ciężarówki przewożące gotówkę, w sumie zdobywając w ten sposób "miliony", które posłużyły do finansowania działań terrorystycznych – podkreślił "Bild".
Według Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), podczas ataków doszło też do próby morderstwa - kierowcom grożono karabinem automatycznym, zostały oddane strzały w stronę samochodu oraz w powietrze.
Morderstwa, porwania, zamachy bombowe
Grupa, w której działała Klette, była odpowiedzialna między innymi za atak przy użyciu środków wybuchowych 27 marca 1993 roku na więzienie Weiterstadt (Hesja).
Jak przypomniał "Bild", lewicowi ekstremiści z RAF "działali przez ponad dwie dekady w Republice Federalnej, mordując, porywając ludzi i przetrzymując zakładników, przeprowadzając zamachy bombowe".
Od 1970 roku do początków lat 90. ofiarą terrorystów padły 34 osoby, w tym funkcjonariusze policji oraz wysocy rangą przedstawiciele polityki i biznesu. W 1998 roku grupa zakończyła działalność.
Źródło: Reuters, PAP