Kandydatka republikanów na wiceprezydenta Sarah Palin przeżywa trudne chwile. Najpierw wyszło na jaw, że jej 17-letnia, niezamężna córka jest w ciąży. Teraz znalazła się w ogniu krytyki, bo nie ma doświadczenia w sprawach międzynarodowych.
Tym razem wyciągnięto na światło dzienne jej wypowiedź o wojnie w Iraku z 2006 roku, kiedy to w jednym z wywiadów powiedziała, że "wiele o tym nie myślała" i nie zna dobrze planu strategicznego Pentagonu.
Niekompetencja czy skromność?
Wziąć ją w obronę musiał kongresman Jim Hoekstra - najwyższy rangą przedstawiciel Partii Republikańskiej w Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów. Jego zdaniem wypowiedź sprzed dwóch lat wcale nie świadczy o jej braku ciekawości, tylko o poczuciu odpowiedzialności nakazującym nie wypowiadanie się na tematy, na których się nie zna.
- Jak się jest gubernatorem, ma się tyle problemów do rozwiązania, że trudno dokładnie śledzić wydarzenia w Iraku. Wypowiadanie się na ten temat byłoby nieodpowiedzialnością z jej strony - powiedział Hoekstra.
Zaatakował za to demokratycznego kandydata do Białego Domu Baracka Obamę. - Obama był tylko raz w Afganistanie i dwa razy w Iraku. Czy to nie świadczy o braku ciekawości? - zapytał.
"Razem z McCainem stworzą doskonały zespół"
W obronie Palin, która pracowała jako reporter sportowy zanim została burmistrzem dziewięciotysięcznej Wasilli na Alasce, stanął też były republikański gubernator stanu Nowy Jork, George Pataki.
- Sarah Palin ma doświadczenie w dziedzinie sprawowania władzy wykonawczej (czego nie posiada Obama - red.). Nie tylko mówi o reformach, ale je przeprowadzała na Alasce. Nie jest z waszyngtońskiego środowiska. Wystąpiła przeciw elitom swojej partii. Z Johnem McCainem stworzą doskonały zespół - uznał polityk.
Podkreślił też, że "robotnicza biografia" Palin i jej rodziny ułatwią jej zdobycie poparcia wyborców, którzy "będą się z nią identyfikować".
Źródło: TVN24, PAP