Nie chcieli ślubować, nie uznano ich za posłów. TSUE: nie złamano prawa

Źródło:
PAP
TSUE przywrócił immunitet Carlesowi Puigdemontowi. Wideo archiwalne
TSUE przywrócił immunitet Carlesowi Puigdemontowi. Wideo archiwalne
Reuters Archive
TSUE przywrócił immunitet Carlesowi Puigdemontowi. Wideo archiwalneReuters Archive

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że były szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani nie złamał prawa, odmawiając uznania Carlesa Puigdemonta i Antonio Comina za eurodeputowanych. Wyrok ten definitywnie oddala skargę Katalończyków.

Po przeprowadzonym w 2017 roku referendum w sprawie oddzielenia Katalonii od Hiszpanii, hiszpańskie władze wszczęły postępowanie karne wobec Carlesa Puigdemonta, który był wówczas przewodniczącym autonomicznego rządu Katalonii oraz Antoniego Comina, członka tego rządu. Obaj politycy zbiegli z kraju, a sprawa została zawieszona do czasu ich odnalezienia. Wydano za nimi dwa krajowe nakazy aresztowania.

W 2019 roku Puigdemont i Comin zgłosili swoje kandydatury w wyborach do Parlamentu Europejskiego i uzyskali mandaty. Tajani uznał wówczas jednak, że żaden z hiszpańskich eurodeputowanych nie będzie mógł pełnić nowej funkcji do momentu urzędowego potwierdzenia wyboru.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pojawił się na wiecu i zniknął. Zatrzymano policjantów

Były premier Katalonii Carles PuigdemontPAP/EPA/ALBERTO ESTEVEZ

Tajani nie uznał Katalończyków za europosłów

Zgodnie z hiszpańskimi przepisami przyszli eurodeputowani muszą jednak złożyć w Madrycie ślubowanie na wierność konstytucji hiszpańskiej, czego obaj Katalończycy nie dopełnili.

W rezultacie hiszpańska centralna komisja wyborcza uznała ich mandaty za wakujące i zawiesiła je do czasu złożenia ślubowania. Nazwiska polityków nie zostały też ujęte na liście europosłów, przekazanej przez Hiszpanię do PE.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wybrani na europosłów, formalnie nie mogą nimi zostać. TSUE zabiera głos

Antonio Tajani, ówczesny przewodniczący Parlamentu Europejskiego, postanowił, że w tej sytuacji nie może uznać ich za przyszłych członków PE, o czym poinformował Katalończyków pisemnie 27 czerwca 2019 roku.

Dzień później Puigdemont i Comin złożyli do Sądu UE, czyli niższej izby Trybunału skargę o stwierdzenie nieważności tej decyzji. Politycy zaskarżyli odmowę uznania przez przewodniczącego ich statusu posłów do Parlamentu Europejskiego i odmowę przyznania im możliwości korzystania ze specjalnej służby recepcyjnej, pomagającej nowym europarlamentarzystom w adaptacji.

Spór prawny o uznanie za europosłów

W czasie sesji plenarnej w styczniu 2020 roku Izba zdecydowała o tym, że Puigdemont i Comin mogą objąć mandaty do PE i powinni zostać odnotowani jako europosłowie ze skutkiem od 2 lipca 2019 roku.

Nie zmieniło to jednak tego, że dwa lata później Sąd UE odrzucił skargę Katalończyków, uznając, że decyzja szefa PE nie podlegała zaskarżeniu. Politycy wystąpili zatem do Trybunału.

W czwartek TSUE oddalił odwołanie wniesione przez obu polityków, uznając, że sąd słusznie orzekł, że przewodniczący PE nie mógł nie uwzględnić listy posłów przekazanej mu oficjalnie przez władze hiszpańskie i miał prawo odmówić im dostępu do służb recepcyjnych.

"Przewodniczący Parlamentu nie ma uprawnień do dokonania - bez naruszenia podziału kompetencji między Unią a państwami członkowskimi - kontroli prawidłowości listy. Taka kontrola należy wyłącznie do sądów krajowych" - napisano w uzasadnieniu wyroku. Jak dodał TSUE, szef PE zrobił jedynie to, do czego był zobowiązany, czyli odnotował listę wybranych posłów przekazaną mu przez hiszpańskie organy.

Comin, który wziął udział w czerwcowych wyborach do PE, został ponownie wybrany i po raz kolejny odmówił złożenia przysięgi w Madrycie. Oznacza to, że znowu nie znalazł się na oficjalnej liście eurodeputowanych. Zgodnie z czwartkowym wyrokiem TSUE szefowa PE Roberta Metsola nie musi uznać go za europosła.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Generalitat de Catalunya/Shutterstock