Białoruskie służby graniczne w niedzielę nie wypuściły z kraju Stanisława Szuszkiewicza, polityka opozycji i byłego przewodniczącego parlamentu. Pogranicznicy wyprowadzili go z pociągu do Wilna oświadczając, że nie ma prawa wyjeżdżać za granicę.
Nie podali powodu zakazu. - Powiedzieli, że wyjaśnienia będą mi udzielone w Mińsku - powiedział Szuszkiewicz cytowany przez Radio Swaboda.
Dodał, że niewypuszczenie go za granicę jest sprzeczne z konstytucją Białorusi i pozbawia go możliwości pracowania za granicą. - W kraju nie pozwalają mi pracować, zarabiam pracując za granicą, teraz i ta droga jest zamknięta - zauważył.
Wiedzieli, że go nie wypuszczą
77-letni Szuszkiewicz jest z wykształcenia fizykiem. Był pierwszym przywódcą niepodległej Białorusi po rozpadzie ZSRR. W latach 1991-1994 pełnił funkcję głowy państwa i jednocześnie szefa parlamentu. To on 8 grudnia 1991 roku zorganizował spotkanie z udziałem ówczesnych przywódców Rosji i Ukrainy, Borysa Jelcyna i Leonida Krawczuka, na którym podpisano porozumienie w sprawie likwidacji ZSRR i utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw.
O tym, że Szuszkiewicz znajduje się na liście osób, które władze w Mińsku objęły zakazem wyjazdu, pisały wcześniej białoruskie media niepaństwowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24