Bieganie na czworaka w obroży, picie piwa oraz uryny z misek dla psów, porażanie prądem - takich praktyk mieli się dopuszczać wobec podwładnych pijani instruktorzy w policyjnej szkole tresury psów. "Kotom" sugerowali, że nie są godni spania w salach, które kiedyś zajmowało SS.
Przykłady upokarzania młodych policjantów opisał w 8-stronicowym liście do bawarskiego kierownictwa Partii Socjaldemokratycznej (SPD) anonimowy informator. Zaznaczył, że nie podaje swojego nazwiska, gdyż boi się represji.
- Normalni nie reagujemy na anonimy, ale informacje zawarte w tym o szkole były tak niewiarygodne, że postanowiliśmy zwrócić na sprawę uwagę prokuratury i ministra spraw wewnętrznych - mówi rzecznik bawarskiej SPD Stefan Schuster.
Autor listu opisuje, jak będący pod wpływem alkoholu instruktorzy każą nakładać młodym adeptkom policyjnej szkoły szkolenia psów obroże i biegać w nich na czworaka, szczekać oraz pić alkohol z misek dla psów, które leżą na kolanach ich stręczycieli. Nakładają im też na szyję specjalne kołnierze podłączone do prądu i porażają nim kobiety. W przypadku mężczyzn idą jeszcze dalej i każą im pić urynę.
Starsi stażem instruktorzy mają też często podkreślać, że w budynku szkoły znajdowała się w okresie II Wojny Światowej kwatera SS, a młodzi adepci nie są godni spać w salach, gdzie wcześniej spali "prawdziwi mężczyźni".
Władze szkoły nie komentują jak na razie tych informacji.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24