Dr J. Craig Venter, nazywany "złym chłopcem" genetyki, stworzył w laboratorium sztuczny chromosom. Naukowcy już się podzielili w tej sprawie. Niektórzy pytają: jaka przestrzeń dzieli nas jeszcze od manipulacji boskim stworzeniem? - pisze "Dziennik".
Naukowcy zgadzają się tylko w jednej sprawie: to z pewnością ogromny krok naprzód w osiągnięciach genetycznych. Poza tym pojawiają się pytania, m.in.: czy Venter stworzy Frankensteina?
Eksperyment trwa
Problem w tym, że J. Craigowi Venterowi nie tylko udało się stworzyć sztuczny chromosom, zawierający informację genetyczną żywego organizmu, ale też - jak twierdzi brytyjski dziennik "The Guardian" - chromosom ten został przez Amerykanina wszczepiony do bakterii i eksperyment trwa.
Jak się zaczyna manipulować genami na poziomie zarodkowym, konstruuje się człowieka, który już nie jest wartością samą w sobie, ale zaczyna istnieć ze względu na potrzeby innych. dr Andrzej Muszala, bioetyk
Na razie to tylko bakterie, ale...
Nie wszyscy są tak optymistycznie nastawieni. - Wszystko dobrze, jeśli badania nie wykraczają poza poziom manipulacji na bakteriach - mówi ks. dr Andrzej Muszala, bioetyk z Papieskiej Akademii Teologicznej. - Jeśli jednak Venter zacznie robić to samo na komórkach zarodkowych, to będzie zamach na wolność i godność człowieka - dodaje. Według niego, stanowiłoby to zagrożenie dla natury ludzkiej, ale nie tylko w sensie przyrodniczym, lecz także filozoficznym.
Venter ma tyle pieniędzy od firm farmaceutycznych i prywatnych przedsiębiorców, że nie sądzę, aby ta myśl, by stworzyć nadczłowieka, nie chodziła mu po głowie. prof. Jan Lubiński, onkolog i genetyk
Inne niebezpieczeństwo w eksperymencie J. Craiga Ventera dostrzega prof. Jacek Hołówka, filozof i etyk z Uniwersytetu Warszawskiego. - W sensie etycznym na razie to, co robi Amerykanin nie jest w żaden sposób kontrowersyjne, bo przecież bakterie są pozbawione podmiotowości i możemy sobie robić z nimi, co chcemy - mówi Hołówka.
Nadczłowiek o krok?
Jan Lubiński, onkolog i genetyk z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie w ogóle nie wyobraża sobie, do czego może doprowadzić eksperymentowanie Ventera. - Sądzę, że całkiem możliwe byłoby stworzenie matrycy człowieka, czyli genomu, ale jak to później ruszyć z miejsca? - pyta. Zdaniem prof. Lubińskiego, doświadczenia Ventera mogą jednak przysłużyć się ludzkości, jeśli użyje się ich wyłącznie do eksperymentów z komórkami somatycznymi, a nie rozrodczymi. - Oczywiście, według prawa i z etycznego punktu widzenia, nie może tego robić. Ale Venter ma tyle pieniędzy od firm farmaceutycznych i prywatnych przedsiębiorców, że nie sądzę, aby ta myśl, by stworzyć nadczłowieka, nie chodziła mu po głowie - ocenia Lubiński.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24