Media: Rosja może zamknąć przedstawicielstwo przy NATO

Źródło:
PAP

Rosja może zamknąć przedstawicielstwo przy NATO w odpowiedzi na wyrzucenie ośmiu rosyjskich dyplomatów uznanych za "niezgłoszonych funkcjonariuszy wywiadu" - podał dziennik "Kommiersant", powołując się na własne źródła. W środę Sojusz Północnoatlantycki wycofał akredytację dla dyplomatów.

"Bardzo prawdopodobne są kroki wobec wojskowej misji łącznikowej NATO w Moskwie, działającej pod egidą ambasady Belgii. Źródła nie wykluczają przy tym, że Rosja w ogóle zamknie swoje przedstawicielstwo przy NATO" - podał rosyjski dziennik. Reakcja na wydalenie dyplomatów omawiana jest teraz między różnymi rosyjskimi resortami - relacjonuje "Kommiersant".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

KremlShutterstock

Jeden z rozmówców gazety ocenił, że w sytuacji, gdy nie ma regularnych kontaktów i nastąpił "paraliż" działalności Rady Rosja-NATO, w misji łącznikowej sojuszu w Moskwie "można pozostawić jedną osobę i będzie to wystarczające". Obecnie według informacji na stronie internetowej misji NATO pracuje tam 13 osób. Według "Kommiersanta" w rzeczywistości jest ich o dwie mniej.

Nie jest jasne, czy restrykcje dotkną biura informacyjnego NATO w Moskwie, działającego od 2015 roku bez dyrektora, którym był polski dyplomata Robert Pszczel - podał "Kommiersant".

Wycofana akredytacja

NATO wycofało w środę akredytację ośmiu dyplomatom rosyjskiej misji przy Sojuszu, którzy byli "niezadeklarowanymi oficerami rosyjskiego wywiadu" - przekazał agencji AP jeden z urzędników NATO.

Według mediów od końca października liczba akredytacji przy NATO dostępnych dla przedstawicieli Rosji zostanie zmniejszona z 20 do 10. 

Autorka/Autor:tas//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock