NATO sprawdziło nową tarczę. "Udany test"

NATO testuje swoją nową tarczę
NATO testuje swoją nową tarczę
Źródło: NATO (Materiał zawiera przekazy archiwalne)
Europejska tarcza antyrakietowa NATO przeszła "udany" test. Jak poinformował Sojusz, w pierwszych dniach kwietnia przeprowadzono duże ćwiczenia, w których kluczową rolę odegrało nowe centrum dowodzenia w Ramstein. Współdziałając z niemieckimi i holenderskimi bateriami rakiet Patriot oraz amerykańskim niszczycielem udało się przechwycić wirtualną rakietę balistyczną zmierzającą w kierunku Europy.

Do próby systemu dowodzenia tarczą doszło 4 i 5 kwietnia, ale NATO poinformowało o niej dopiero tydzień później. Cała operacja odbyła się jedynie wirtualnie. Nie doszło do prawdziwego odpalenia rakiety-celu i jej zniszczenia.

Wojna wirtualna

Głównym celem ćwiczeń było przetestowanie nowego centrum dowodzenia tarczą antyrakietową w dużej bazie lotniczej NATO w Ramstein w Niemczech. Jej budowę ukończono w marcu i wojskowi chcieli sprawdzić, czy wszystko działa jak powinno. Głównym zadaniem centrum dowodzenia w bazie Ramstein jest "spięcie" w całość szeregu różnych elementów tarczy antyrakietowej NATO w całej Europie.

- Mieliśmy zaangażowane amerykańskie systemy rozpoznawcze, holenderskie i niemieckie wyrzutnie rakiet Patriot, amerykański niszczyciel USS "The Sullivans" z systemem AEGIS i szereg innych jednostek - powiedział gen. Mark Welsh, szef dowództwa w Ramstein. Żołnierze w niemieckiej bazie odbierali z satelitów wczesnego ostrzegania i radarów informacje o starcie oraz torze lotu symulowanego pocisku, przetwarzali dane, wydawali rozkazy podległym jednostkom a potem kierowali lotem przeciwrakiety do momentu wirtualnego przechwycenia.

USS The Sullivans wraz z bliźniaczymi okrętami odpala rakiety podczas amerykańskich ćwiczeń (Fot
USS The Sullivans wraz z bliźniaczymi okrętami odpala rakiety podczas amerykańskich ćwiczeń (Fot

- To był mały pierwszy krok, ale bardzo ważny i co najistotniejsze, udany - powiedział gen. Welsh. Ćwiczenia w ocenie NATO udowodniły, że nowo powstałe centrum dowodzenia w Ramstein jest sprawne i na jego podstawie można budować cały system kontroli i zarządzania tarczą antyrakietową NATO.

Mieliśmy zaangażowane amerykańskie systemy rozpoznawcze, holenderskie i niemieckie wyrzutnie rakiet Patriot, amerykański niszczyciel USS "The Sullivans" z systemem AEGIS i szereg innych jednostek. gen. Mark Welsh, szef dowództwa w Ramstein

Ambitne plany

Powstanie systemu antyrakietowego sojuszu zostało zarządzone na szczycie NATO w Lizbonie w 2010 roku. Docelowo tarcza ma chronić całą Europę przed nadlatującymi rakietami balistycznymi. Do tej pory przeprowadzono jedynie ograniczone testy, w tym jeden z udziałem prawdziwej rakiety i antyrakiety.

Tarcza ma zostać wstępnie uruchomiona w maju. Będzie miała bardzo ograniczoną formę, w postaci amerykańskiego niszczyciela typu Alreigh Burke z antyrakietami SM-3 i radaru wczesnego ostrzegania w Turcji spiętych przez centrum dowodzenia w Ramstein. Pierwsza lądowa wyrzutnia SM-3 ma pojawić się w Rumunii w 2015 roku.

Jednak do końca tej dekady europejska tarcza będzie w stanie przechwytywać jedynie rakiety średniego zasięgu, czyli na przykład te odpalane przez Iran. Docelowo może móc zestrzeliwać międzykontynentalne pociski balistyczne, ale to dopiero po 2020 roku.

mk//gak

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: