NASA testuje potężną zabawkę

Test najnowszej rakiety NASA
Test najnowszej rakiety NASA
NASA
Test najnowszej rakiety NASANASA

Z rykiem, płomieniem długim na 200 metrów i wielką chmurą kurzu, NASA przetestowało największą rakietę w swoim rodzaju. Trwająca dwie minuty próba kosztowała 75 milionów dolarów i zakończyła się sukcesem. - Nie ma nic lepszego dla inżyniera, niż oglądać taki test - powiedział Douglas Cooke, szef działu eksploracji NASA.

Podczas testu rakieta osiągnęła ciąg rzędu 1633 ton i generowała równowartość 22 milionów koni mechanicznych. Do utrzymania takiej potęgi w miejscu, konieczne było zbudowanie specjalnego, powiększonego stanowiska testowego na pustyni w Utah. Płomienie wylotowe osiągały temperaturę 3000 stopni C.

Techniczne cudo

Ares I jest powiększoną i zmodyfikowaną wersją rakiet, potocznie nazywanych "boosterami", które pomagają wynosić na orbitę amerykańskie promy kosmiczne.

Prace nad Aresem zostały zapoczątkowane w ramach programu Constellation. Owocem prac ma być rakieta, wynosząca w przestrzeń kosmiczną statki kosmiczne Orion, którymi Amerykanie mają podróżować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, po wycofaniu ze służby wahadłowców.

Powiększona wersja nazywana Ares V, miała być napędem dla statków kosmicznych, którymi amerykańscy astronauci mieli powrócić na Srebrny Glob.

Niepewna przyszłość

Obecnie na budowę nowej rakiety NASA wydała już około miliard dolarów. Niestety dla agencji, nad całym programem, zapoczątkowanym w 2004 przez prezydenta G.W.Busha, gromadzą się czarne chmury.

Administracja prezydenta Baraka Obamy, chce skasować Constellation, ponieważ jest za drogi. Wynoszeniem kosmunautów i ładunków na orbitę mają zająć się bardziej ekonomiczne prywatne firmy. Już została anulowana część programu, w ramach której miał się odbyć lot na księżyc.

Źródło: Spaceflight Now, Courier-journal.com

Źródło zdjęcia głównego: NASA