W niedzielę do centrum medycznego na pokładzie amerykańskiego lotniskowca atomowego USS Dwight Eisehnower zgłosiła się marynarz narzekająca na ból brzucha. Po krótkim badaniu lekarze odkryli przyczynę - była w zaawansowanej ciąży. Urodziła zdrową dziewczynkę kilka godzin później, podczas gdy z pokładu startowały myśliwce F/A-18 do nalotów na tzw. Państwo Islamskie.
Dziecko będzie obchodziło urodziny w specjalny dzień dla Amerykanów, 11 września. Na pewno będzie mogło się chwalić bardzo egzotycznym miejscem narodzin: lotniskowiec atomowy typu Nimitz na środku Zatoki Perskiej.
Niespodziewane zajęcie załogi lotniskowca
- Matka i dziecko są zdrowe. Mają się dobrze - zapewnił rzecznik 5. Floty, kmdr Bill Urban. Wśród lekarzy znalazł się jeden z doświadczeniem w położnictwie, który bez problemu odebrał poród. Na pokład lotniskowca szybko dowieziono pieluchy i inne niezbędne niemowlakowi rzeczy, zabrał je samolot transportowy wykonujący regularne loty z Bahrajnu. Później kobietę oraz dziecko przewieziono śmigłowcem do szpitala na lądzie.
Matka twierdzi, że nie zdawała sobie sprawy, iż jest w ciąży. Z tego powodu miała nie poinformować o tym przełożonych, do czego jest zobowiązana. Przepisy mówią, że powinna to zrobić najpóźniej dwa tygodnie po dowiedzeniu się. Kobieta może zostać na pokładzie najpóźniej do 20. tygodnia ciąży. Później musi zostać przeniesiona na ląd. Rzecznik 5. Floty nie powiedział jednak, jakie są kary za nie poinformowanie przełożonych o ciąży i czy zostaną one zastosowane.
Ostatni znany przypadek narodzin na pokładzie okrętu wojennego USA miał miejsce w 2003 roku. Służąca w piechocie morskiej kobieta urodziła wówczas na jednostce desantowej USS Boxer. Też znajdującym się wówczas na Zatoce Perskiej. Kobieta również twierdziła, że nie była świadoma, iż jest w ciąży.
Autor: mk\mtom / Źródło: Washington Post, Virginan Pilot
Źródło zdjęcia głównego: US Navy