Premier Wielkiej Brytanii Theresa May poinformowała o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, co oznacza, że - zdaniem służb - do kolejnego ataku może dojść w każdej chwili. Wcześniej tak zwane Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia porannego zamachu terrorystycznego w londyńskim metrze.
May poinformowała w piątkowy wieczór, że poziom zagrożenia terrorystycznego został podniesiony z czwartego - "poważnego", do piątego - "krytycznego" stopnia.
Wojsko pomoże policji
Decyzję o jego zmianie podejmuje niezależne od szefowej rządu Wspólne Centrum Analizy Zagrożenia Terrorystycznego (Joint Terrorism Analysis Centre, JTAC).
Jednocześnie May dodała, że rozpoczęto przygotowania do wdrożenia pierwszego etapu operacji Temperer, w ramach której wojsko wesprze policję w pilnowaniu bezpieczeństwa w kraju, m.in. wzmacniając ochronę kluczowych budynków turystycznych i administracji publicznej, lotnisk, dworców i większych imprez masowych.
Według opublikowanych w połowie 2015 roku przez dziennik "Mail on Sunday" szczegółów planu Temperer, policjantów miałoby wesprzeć nawet do 5,1 tysięcy żołnierzy. Ma to pozwolić funkcjonariuszom skupić się w większym stopniu na czynnościach śledczych i patrolowaniu ulic.
May powiedziała, że w konsekwencji tej decyzji Brytyjczycy "zobaczą na ulicach i w środkach komunikacji miejskiej więcej uzbrojonej policji". Jak dodała, to "proporcjonalny i rozsądny krok, który pozwoli uspokoić nastroje i zapewnić dodatkowe środki bezpieczeństwa w trakcie śledztwa".
- Terroryzm jest wielkim wyzwaniem naszych czasów, ale będąc zjednoczonymi, pokonamy go - podkreśliła.
Krótko po wystąpieniu szefowej rządu, komisarz policji metropolitalnej Mark Rowley powiedział na konferencji prasowej, że śledczy dokonali w ciągu dnia "znakomitych postępów" i skupiają się na "zidentyfikowaniu, zlokalizowaniu i aresztowaniu odpowiedzialnych osób".
Jak dodał, setki oficerów przeglądają nagrania z monitoringu z miejsca zdarzenia. Rozmawiano też z dziesiątkami naocznych świadków i osób, które zgłosiły się telefonicznie.
Rowley potwierdził, że złożył wniosek o przesunięcie wojska do ochrony budynków, co pozwoli na lepsze wykorzystanie około tysiąca uzbrojonych policjantów, którzy będą mogli zostać wykorzystani w celu zwiększenia poczucia bezpieczeństwa.
Brytyjskie media zwróciły po konferencji uwagę na fakt, że Rowley każdorazowo odnosząc się do poszukiwań mówił o sprawcach w liczbie mnogiej, wspominając między innymi, że "policjanci próbują złapać podejrzanych".
Ostatni raz najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego był ogłoszony w maju br. po zamachu terrorystycznym na salę koncertową Manchester Arena, w którym zginęły 22 osoby, a wcześniej w 2006 roku (po odkryciu planowanego zamachu na samoloty lecące przez Atlantyk) i 2007 roku (po odkryciu planowanego zamachu na londyński klub nocny).
Atak w metrze
W piątek rano improwizowany ładunek wybuchowy, najprawdopodobniej z zapalnikiem czasowym, eksplodował w wagonie londyńskiego metra na stacji Parsons Green w zachodnim Londynie. Co najmniej 22 osoby zostały lekko ranne. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Komentując incydent, który policja uznała za "akt terrorystyczny", premier May powiedziała tego dnia po południu, że był on "tchórzliwy". - Ludzie powinni normalnie prowadzić swoje życie, ale pozostać czujni - dodała.
Premier podziękowała służbom ratunkowym za szybką reakcję po doniesieniach o wybuchu w pociągu metra oraz "profesjonalizm i ich odwagę". Jak zaznaczyła, trwają prace nad "odkryciem pełnych okoliczności (...) i identyfikacją odpowiedzialnych (za atak) osób".
Kilkanaście minut po jej wystąpieniu telewizja Sky News poinformowała, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, że śledczy ustalili za pomocą kamer monitoringu wizerunek sprawcy porannego ataku.
Policja metropolitalna w Londynie nie dokonała na razie żadnych aresztowań w związku z tą sprawą.
W piątek wieczorem propagandowa agencja informacyjna dżihadystów Amak poinformowała, że zamachu dokonał "oddział" związany z tak zwanym Państwem Islamskim.
Autor: adso / Źródło: reuters, pap