Najważniejsze dla Obamy? Ślub i córki

Aktualizacja:

Prezydent USA Barack Obama w czwartek obchodzi 50. urodziny. W przeddzień swego jubileuszu opowiedział korespondentom rosyjskiej agencji ITAR-TASS o najważniejszych datach w swym życiu, a także o chęci odwiedzenia Rosji.

Za najważniejsze daty Barack Obama uważa ślub z Michelle i narodziny córek: Malii i Sashy. - To będą zawsze najważniejsze dla mnie daty - powiedział prezydent w ekskluzywnym wywiadzie dla ITAR-TASS.

Prócz najważniejszych osobistych zdarzeń prezydent Obama wymienił także "zdumiewające przemiany", które nastąpiły w ciągu półwiecza w światowej polityce i gospodarce. Zaznaczył, że przed pół wiekiem "nikt oczywiście nie mógł sobie wyobrazić, że Rosja i Stany Zjednoczone staną się partnerami na arenie międzynarodowej".

"Przemiany ludzkiego ducha"

Gospodarz Białego Domu podkreślił sukcesy w walce o prawa obywatelskie w USA, które "w ostatecznym rozrachunku" pozwoliły jemu samemu zająć najwyższy urząd w państwie. Mówił także o "uwolnieniu Nelsona Mandeli", które odzwierciedlało "pragnienie wolności na całym świecie". Wspomniał też o tym, co się dzieje obecnie na Bliskim Wschodzie. - Sądzę, że najgłębsze przemiany leżą w sferze ludzkiego ducha - powiedział Barack Obama.

Na pytanie, czego życzyłby sobie sam na "drugą połowę życia i drugą kadencję", Obama powiedział, że najbardziej by pragnął umocnienia pokoju na świecie i wzmocnienia podstaw gospodarki światowej w celu wyeliminowania nędzy. Dodał, że wie, iż takich zadań nie uda się zrealizować w ciągu życia jednego człowieka, lecz że przynajmniej należy zmierzać w tym kierunku.

Obama na znaczku

Prezydent Obama wyraził chęć ponownego odwiedzenia Rosji (odwiedził Moskwę w roku 2009), ale - jak zaznaczył - "na razie ma dużo roboty w kraju, toteż musiał odłożyć wszystkie podróże z wyjątkiem tych, gdzie obecność jest obowiązkowa".

Z okazji jubileuszu prezydenta USA Poczta Rosji przygotowała zestaw okolicznościowych pamiątkowych znaczków pocztowych i kopert, a także stempel z podobizną Obamy. W miejscu nominału znaczki mają liczbę "50". Amerykańskiemu prezydentowi bardzo się ten podarunek spodobał, własnoręcznie podstemplował kilka kopert, a jedną z nich, przeznaczoną dla muzeum Poczty Rosyjskiej, nawet podpisał.

Źródło: PAP