Międzynarodowa Federacja Lotnicza (FAI) oficjalnie uznała rekord długości lotu ustanowiony przez amerykańskiego drona Orion. Maszyna utrzymała się w powietrzu przez 80 godzin, dwie minuty i 52 sekundy. Poprzedni rekord został pobity niemal trzykrotnie, bo wynosił „zaledwie” 30 godzin.
Rekordowy lot miał miejsce jeszcze w grudniu 2014 roku, ale FAI bardzo metodycznie i skrupulatnie podchodzi do kwestii oficjalnego ogłaszania rekordzistów. Wszystko musi być dokładnie obserwowane i sprawdzane przez delegata organizacji, który następnie zdaje raport i następuje formalne rozpatrzenie wniosku o przyznanie tytułu. O swojej decyzji w sprawie Oriona FAI poinformowała dopiero teraz.
Świetny wynik, który nie daje przyszłości
Nowy rekordzista jest ciekawą maszyną, ale jak na razie jedynie eksperymentem, bez większych szans na masową produkcję. Orion powstał w odpowiedzi na zgłoszone w minionej dekadzie zapotrzebowanie wojska USA na średniej wielkości dron, który byłby w stanie utrzymywać się długo w powietrzu prowadząc rozpoznanie. Wojskowi oczekiwali, że nowa maszyna będzie pełnić funkcję taniego substytutu satelitów szpiegowskich i normalnych samolotów rozpoznawczych. Konstruktorzy drona skupili się więc na osiągnięciu jak najdłuższego lotu na dużej wysokości. W tym celu wyposażyli go w bardzo długie skrzydła o rozpiętości 40 metrów (13-piętrowy budynek) i dwa bardzo ekonomiczne silniki diesla ze sprężarkami. W efekcie Orion może nie poraża prędkością, bo nie jest w stanie osiągnąć nawet 200 km/h, ale utrzymuje się na wysokości kilkunastu kilometrów przez niemal cztery dni. Konstruktorzy deklarują, że może to być nawet pięć. Pomimo imponujących osiągów, przyszłość Oriona nie jest różowa. Wraz z wygaśnięciem wojen w Afganistanie i Iraku oraz ograniczeniem wydatków na wojsko, zainteresowanie Pentagonu tego rodzaju dronami opadło. Wojskowi są zadowoleni z już posiadanych w większej liczbie odrzutowych dronów rozpoznawczych Global Hawk, które ustanowiły poprzedni rekord 30 godzin lotu. Orion pozostanie więc najpewniej ciekawostką techniczną i źródłem nowych rozwiązań, ale raczej nie trafi do produkcji seryjnej.
Autor: mk/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Aurora Flight Sciences | Greg Mathieson