Północny Irak stał się areną zaciętych walk pomiędzy Kurdami a islamskimi radykałami. Ci ostatni zdołali zdobyć wielką tamę na Tygrysie, którą amerykańscy eksperci określili jako "najbardziej niestabilną na świecie". Jej ewentualne uszkodzenie doprowadziłoby do kataklizmu. Tmczasem Kurdowie zapowiadają "kontratak".
Do niedawna tamę kontrolowały paramilitarne oddziały Kurdów, nazywane Paszmergami. W weekend radykałowie przypuścili jednak ofensywę i zdobyli wielką budowlę oraz szereg okolicznych miejscowości. Wywołało to masową ucieczkę zamieszkujących okolice Kurdów.
Teraz Paszmergowie oznajmili, że rozpoczynają kontratak. Chcą odbić utracone terytorium oraz tamę. Stwarza to wielkie ryzyko dla całego Iraku, bowiem nawet nieduże uszkodzenie konstrukcji może doprowadzić do kataklizmu.
Bardzo ryzykowna inwestycja
Tama na Tygysie umieszczona około 60 kilometrów na północ do Mosulu, jest największą w Iraku i w całym regionie. Postawiono ją w połowie lat 80. na rozkaz Saddama Husseina. Tama stała się głównym źródłem energii dla liczącego niemal dwa miliony mieszkańców Mosulu, oraz była elementem zwiększania wpływów ludności arabskiej w regionie pierwotnie zamieszkanym przez Kurdów.
Tamę postawiły firmy niemieckie i włoskie. Od początku jej budowa była bardzo kontrowersyjna, bowiem wielką konstrukcję postawiono na podłożu ze skał gipsowych, które nie należą do wytrzymałych i na dodatek ulegają szybkiej erozji w kontakcie z wodą. W efekcie pod tamę trzeba nieustannie pompować płynny cement, który wypełnia ubytki i utwardza skały.
W 2006 roku konstrukcję dokładnie przebadał Korpus Inżynieryjny Wojska USA, który zajmuje się między innymi hydrotechniką. Z raportu wynika, że tama na Tygrysie jest "najbardziej niestabilną na świecie". - W naszej ocenie statystyczne prawdopodobieństwo katastrofy tamy jest nie do zaakceptowania - stwierdzono. - Nawet wystąpienie małego problemu może ją spowodować - dodali inżynierowie.
W kolejnych latach przeprowadzono doraźne prace naprawcze warte 27 mln dolarów. Władze Iraku same miały prowadzić dalsze działania w tym kierunku.
Perspektywa kataklizmu
Wybuch ciężkich walk w okolicy tak niestabilnej tamy tworzy duże ryzyko. Na szczęście zarówno radykałowie jak i Paszmergowie korzystają głównie z lekkiej broni a nie stosują artylerii czy ciężkiego sprzętu. Niezależnie od tego walki na tamie, czy zaprzestanie stałego pompowania pod nią substancji stabilizujących skały, to wielkie zagrożenie.
Zbiornik utrzymuje około ośmiu miliardów metrów sześciennych wody. Ma sto metrów głębokości. W przypadku nagłego przerwania i zawalenia się, fala wody szybko dotarłaby do Mosulu, wywołując wielki kataklizm.
W ocenie amerykańskich inżynierów w regionie liczącego 1,7 miliona mieszkańców miasta fala mogłaby mieć nawet 20 metrów wysokości, a w odległym o niecałe 400 kilometrów Bagdadzie około pięciu metrów.
W najgorszym scenariuszu śmierć poniosłoby pół miliona ludzi. Władze Iraku odrzuciły jednak te katastrofalne analizy uznając je za przesadzone.
Autor: mk/ ŁOs / Źródło: Retuers, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Ali Haidar Khan